DI MARZIO: Transfer Neymara wygląda na przesądzony!

Zazwyczaj bardzo dobrze poinformowany włoskie dziennikarz, Gianluca Di Marzio, przekonuje, że transfer Brazylijczyka do Paris Saint-Germain zbliża się wielkimi krokami. Paryżanie są gotowi zapłacić za napastnika 222 miliony euro, a w razie konieczności mogą oddać któregoś ze swoich graczy, w tym Marco Verrattiego, który od dłuższego czasu znajduje się na celowniku Barcelony. Żurnalista twierdzi, że PSG jest coraz pewniejsze realizacji rekordowego transferu i teraz wszystko pozostaje w rękach piłkarza.

Wicemistrzowie Francji oczekują zgody ze strony otoczenia samego zawodnika. Zdaniem Di Marzio, Neymar nie będzie jednak zarabiał 30 milionów euro, o których media spekulowały od samego początku, a „Les Parisiens” próbują nieco obniżyć tę kwotę. Ich aktualna propozycja ma wynosić 28 milionów euro na rok, a pensja mogłaby wzrosnąć dzięki bonusom zapisanym w kontrakcie. Na ten moment już tylko zmiana decyzji piłkarza może zablokować transakcję.

Neymara do pozostania próbowali przekonać jego koledzy z drużyny, ale sytuacja w obozie Katalończyków staje się coraz bardziej napięta. Świadczyć o tym może choćby spór pomiędzy 25-latkiem, a nowym nabytkiem „Barçy”, Nélsonem Semedo - na jednym z treningów Neymar ostro potraktował Portugalczyka próbując przejąć piłkę w trakcie minigierki. Obrońca bez słowa wznowił grę, ale na następnym treningu doszło między nimi do bójki.

Dość całej sytuacji z transferem mają również zawodnicy Barcelony, którzy woleliby, żeby sprawa zakończyła się jak najszybciej.

- Wszyscy powtarzamy, że im szybciej sytuacja się rozwiąże, tym lepiej dla każdego. Neymar ogłosi wytłumaczenie, a my będziemy musieli go wspierać w jego decyzji, jakąkolwiek podejmie. Gra z nim to przyjemność, byłoby szkoda, gdyby odszedł - stwierdził Luis Suárez. Podobnego zdania jest Andrés Iniesta.

- Wolelibyśmy, żeby nie było tylu spekulacji, ale by je zakończyć, potrzebna jest jedna rzecz - Neymar musi podjąć decyzję. Chcemy, żeby został, jest fundamentalną postacią w drużynie. Chcemy, żeby cały ten szum wokół niego i wokół kluby rozmył się, żebyśmy mieli trochę spokoju - powiedział pomocnik.