Diego: Transfery w tym oknie nie powalają

 

- Moim zdaniem w tym oknie transfery nie powalają. W sumie nie było żadnego, który zrobłby na mnie szczególne wrażenie.  Szczególnie pretendenci do tytułu byli bardzo leniwi (chociaż okno transferowe jeszcze się nie zamknęło, więc kto wie...). Patrząc na górę tabeli jedynie Polonia wykazała jakieś zainteresowanie rynkiem transferowym. Jej nowi zawodnicy to jednak wielka niewiadoma i mogą albo zaskoczyć jak Cani albo okazać się wielką klapą jak np. Sikorski. Pozostałe zespoły raczej sprzedawały, niż kupowały piłkarzy. Więcej działo się w dolnej części tabeli. Ruch dokonał ciekawych transferów. Niedzielan może jeszcze, mimo wieku, wiele zaprezenotwać. Ale według mnie królem polowania jest Jagielonia. Przede wszystkim wrócił do nich Sandomierski, który przecież występował już w reprezentacji. Dzalamidze jest również dużym wzmocnieniem zespołu. To bardzo ciekawy i perspektywiczny zawodnik. Nie należy też zapominać o Bandrowskim, którego bardzo cenię i który może zrobić robić dużą różnicę w środkowej linii Jagi.

 

 

- Tak naprawdę nie słychać było o prawdziwym zainteresowaniu jakimś zawodnikiem ze strony Legii. Duet Jóźwiaka i Miklasa może zagwarantować, że na jeden udany transfer wypada 7 nieudanych. Ciężko powiedzieć czy Jankowski - o którego przejściu się teraz spekuluje - to będzie ten trafiony. Na tym etapie nie jestem w stanie określić, czy te wszystkie plotki rzeczywiście przerodzą się w coś sensownego.

 

 

- Na pewno nie ma absolutnego faworyta. Myślę, że Legia, bo ma najbardziej utalentowany skład. Strata Borysiuk nie powinna mimo wszystko bardzo Legii zaboleć. Borysiuk był dobry, ale to nie on kreował grę zespołu. Jeżeli Śląsk utrzyma formę, w co wątpię, to również będą walczyć o mistrzostwo. Polonia szansę na zwycięstwo ma tylko wtedy, jeśli zimowe transfery okażą się hitami. Pozostałe drużyny chyba nie będą się liczyć. Wisła straciła impet i ducha. W Lecha, którego styl gry bardzo lubiłem, już chyba nie wierzę. Bakero nie jest moim kandydatem na trenera tysiąclecia.