Dla wielu to byłby wymarzony transfer do Lecha Poznań. „Nie ma na to szans”
2024-08-11 11:07:30; Aktualizacja: 3 miesiące temuKibice Lecha Poznań oczekują jakościowych wzmocnień. Na przestrzeni ostatnich tygodni w kontekście powrotu na Bułgarską wymieniano wielokrotnie nazwisko Dawida Kownackiego. Czy jest szansa na taki ruch? „Lech poszedł w inną politykę” - zapewnił Dawid Dobrasz na kanale Meczyki.pl.
Lech Poznań w poprzednim sezonie przelał czarę goryczy wśród kibiców. Nieudane transfery, rozczarowujące wyniki i niewytłumaczalne decyzje zarządu, jak chociażby zatrudnienie Mariusza Rumaka, spowodowały, że atmosfera przy Bułgarskiej stała się posępna.
„Kolejorz” podchodzi do nowych rozgrywek z jasnym celem, który stanowi zapewnienie sobie miejsca w strefie pucharowej.
Pomóc w pracy nowemu szkoleniowcowi, Nielsowi Frederiksenowi, mają transfery. Pod jego skrzydła trafili dotychczas Daniel Håkans, Ian Hoffman, Alex Douglas i Bryan Fiabema. Lada moment do tego grona powinien dołączyć Filip Jagiełło.Popularne
Od pewnego czasu w mediach społecznościowych pada propozycja powrotu do Lecha Dawida Kownackiego. 27-latek po bardzo udanym wypożyczeniu w drugoligowej Fortunie Düsseldorf starał się zaistnieć na poziomie Bundesligi w Werderze Brema, ale ponownie odbił się od najwyższej klasy rozgrywkowej.
Już raz, gdy miał podobne problemy, powrócił w ramach wypożyczenia do Lecha. Czy zatem jest szansa na powtórzenie tego scenariusza?
- Nie ma na to szans, bo Dawid Kownacki zarabia za dużo. Biorąc pod uwagę dyspozycję Ishaka, w grze jednym napastnikiem, to Lech nie jest zainteresowany. To dzisiaj to nie jest taki klub, jak w sezonie mistrzowskim, który potrafił dopalić. Maciej Skorża powiedział, że jest Kędziora, to bierzemy. Jest Kownacki - bierzemy. Kamiński odchodzi, przychodzi Velde. Lech poszedł w inną politykę. Nie ma na to szans. Nie wierzę w to - zapewniał na kanale Meczyki.pl Dawid Dobrasz.
Dawid Kownacki zanotował w pierwszym zespole „Kolejorza” 32 gole i 14 asyst w 134 meczach.