Drugi gol strzelony przez Messiego w wygranym 3:0 spotkaniu z „Czerwonymi Diabłami” to trafienie, które trzeba zaliczyć na konto 28-letniego Hiszpana. Co prawda, pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki nadał futbolówce sporej mocy i rotacji, jednak golkiper United powinien obronić uderzenie lecące prosto w jego stronę. Tak się niestety nie stało, a pomimo kilku niezłych interwencji De Gei w dalszej części spotkania, klipy wideo naśmiewające się z interwencji bramkarza zasypały media społecznościowe.
Na ratunek Hiszpanowi przyszedł ter Stegen, który wyznał „Marce”, dlaczego nie cieszył się z drugiego gola dla „Blaugrany”: - Wszyscy jesteśmy ludźmi, a to mogło spotkać każdego, także i mnie. Powiedziałem De Gei, że życie toczy się dalej i tak naprawdę nic wielkiego się nie stało. To było coś ludzkiego, mi też może się to kiedyś przytrafić.
26-letni Niemiec odniósł się również do kolejnego starcia Barçy w Lidze Mistrzów, półfinału z Liverpoolem: - To będzie piękny mecz, jestem szczęśliwy. Mamy szansę pokonać Liverpool i osiągnąć coś bardzo ważnego dla naszego klubu. Teraz skupiamy się jednak na trzech ligowych meczach, które musimy wygrać. Tryumf w Lidze Mistrzów to coś naprawdę wyjątkowego, a my chcemy to osiągnąć.
Marc-André ter Stegen rozegrał w tym sezonie 44 spotkania w barwach FC Barcelony, zachowując w sumie 20 czystych kont i puszczając jedynie 38 bramek. Do Barcelony dołączył w lipcu 2014 roku z Borussii Mönchengladbach za kwotę 12 milionów euro.