Przedstawiciele „Królewskich” poczynili minionego lata olbrzymie starania w kierunku pozyskania utalentowanego tureckiego pomocnika. Wówczas cieszył się on olbrzymim zainteresowaniem i mógł trafić do mniej wymagającego zespołu.
Koniec końców zgodził się przystać na ofertę hiszpańskiego giganta. W rozmowie z kanałem KAFA Sports przyznał, że skusiła go perspektywa zajęcia miejsca jednej z legend madryckiej drużyny.
- Podczas negocjacji z Real Madryt zeszłego lata powiedzieli mi, że będę spadkobiercą Luki Modricia. Zaproponowali projekt długoterminowy i to mnie przekonało - przyznał Arda Güler.
Jednocześnie „Królewscy” wyłożyli na stół nieznacznie wyższą kwotę od klauzuli zapisanej w umowie, by pokazać zawodnikowi, że mają w stosunku do niego bardzo ambitne plany.
- Poprosiliśmy Real Madryt o zapłatę Fenerbahçe nieco więcej niż 17,5 miliona euro klauzuli. Uprzejmie się zgodzili - powiedział gracz sprowadzony za 20 milionów euro.
- Mogłem zostać w Fenerbahçe jeszcze przez rok, ale chciałem pokazać światu, co młody Turek może zrobić w Europie - dodał.
19-letni pomocnik nie rozwinął na razie skrzydeł w hiszpańskim zespole z uwagi na poważne kłopoty zdrowotne. Dlatego zaczęto głośno spekulować o jego rychłym opuszczeniu Estadio Santiago Bernabéu na rzecz dołączenia do drużyny, w której mógłby powrócić do regularnej rywalizacji.
W swoim debiutanckim sezonie w ekipie z LaLigi zanotował dwa trafienia w ośmiu występach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
