Dlatego Inter Mediolan nie przeprowadził dużego transferu. Wszystko było ustalone

2023-08-22 13:58:20; Aktualizacja: 1 rok temu
Dlatego Inter Mediolan nie przeprowadził dużego transferu. Wszystko było ustalone Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sportitalia | Goal.com

Mladen Samardzić wyjawił w rozmowie ze Sportitalia powody fiaska prowadzonych z Interem Mediolan na temat transferu jego syna Lazara Samardzicia z Udinese Calcio.

„Nerazzurri” wygrali rywalizację o względy środkowego pomocnika i w minionych dniach wypracowali pełne porozumienie z ligowym rywalem w sprawie realizacji transferu z jego udziałem.

Dwukrotny reprezentant Serbii miał trafić do Interu Mediolan z Udinese Calcio w ramach odpłatnego wypożyczenia za cztery miliony euro z zawartym przymusem wykupu za 16 milionów euro.

Do domknięcia całej transakcji brakowało jedynie zaliczenia przez Lazara Samardzicia obligatoryjnych testów medycznych.

Te nie doszły jednak do skutku, ponieważ finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów wycofał się operacji. Dziennikarze podawali, że oficjalnym powodem takiej sytuacji była chęć otoczenia piłkarza do zmiany warunków finansowych indywidualnej współpracy.

Inne światło na całą sprawę rzuca Mladen Samardzić, ojciec piłkarza, o czym opowiedział w rozmowie ze Sportitalia, stwierdzając, że przeprowadzka syna nie doszła do skutku przez osobę agentki Rafaeli Pimenty, która miała w jego opinii włączyć się w transfer bez jego zgody.

- Klub popełnił błąd, przystępując do negocjacji i próby finalizacji transakcji z przedstawicielem, który nie był upoważniony do reprezentowania mojego syna. Mówię o Rafaeli Pinamencie. Widziałem ją tylko raz w życiu, nie wiem jak znalazła się przy tym transferze, ponieważ trwały negocjacje między Udinese i Interem i nagle w procesie pojawiła się ona, chcąc sfinalizować transakcję bez naszej autoryzacji. Następnie, kiedy otrzymałem kontrakt oferowany Lazarowi, zobaczyłem, że jest wymieniona w nim jako pośrednik i nasz reprezentant, poprosiłem, aby zmienić ten zapis. Myślę, że Inter nie chciał już zamknąć tego transferu, więc użyli tego argumentu, aby wycofać się z transakcji - stwierdził ojciec Samardzicia.

- Nigdy nie rozmawialiśmy z Interem na temat pieniędzy czy wynagrodzeń. Nie negocjowaliśmy tych kwestii, bo nie mieliśmy nawet ku temu okazji, ponieważ jak tylko wytłumaczyłem Interowi, że Pimenta nie jest naszą agentką, to niemal natychmiast stracili zainteresowanie do prowadzenia rozmów. Nie rozumiem dlaczego myśleli, że Rafaela może nas reprezentować. Przeprosiłem ich za nieporozumienie i powiedziałem, że jeśli mają jakiś dokument potwierdzający jej upoważnienie do rozmów, to zgoda, ale jeśli nie, to nie jest to naszą winą. Przykro mi, ale udowodniliśmy, że Lazar chciał dołączyć do Interu i że nie rozeszło się o pieniądze - dodał.

Jedna ze spadkobierczyń imperium stworzonego przez Mino Raiolę zareagowała w ekspresowym tempie na rzucone oskarżenia i wszystkiemu zaprzeczyła. W ten sposób dała do zrozumienia, że to w medialnych doniesieniach jest więcej prawdy niż w słowach ojca serbskiego zawodnika.

- Przykro mi, że ojciec Samardzicia uzasadniał swoją decyzję takimi argumentami. Dla mnie fakty mówią same za siebie. Od spotkania z nim i jego żoną, wspólnie z Kolarovem, w moim biurze w Monte Carlo i po licznych wykonanych telefonach wykonanych do różnych klubów, na jego prośbę skierowaną do Udinese o bezpośrednią rozmowę ze mną. Następnie dochodziło do naszych wspólnych spotkań w siedzibie Interu. Dogadaliśmy wszystko, wypiliśmy toasty z nim i jego żoną w hotelu w Mediolanie, odbyliśmy rozmowę wideo z synem w sprawie zorganizowania badań medycznych, przyjazdu innych członków rodziny i kamerzysty do kręcenia filmu. Po tym wszystkim ojciec przedstawił żądania, których nie podzielałam merytorycznie i formalnie. W tym momencie zaczęłam wątpić w realizację i odstąpiłam od transferu - stwierdziła Pinamenta.

W zaistniałych okolicznościach wszystko wskazuje na to, że środkowy pomocnik pozostanie zawodnikiem „Zebr” przynajmniej do zimowego okna transferowego.