Dlatego Lechia Gdańsk nie zdecydowała się na transfer młodzieżowego reprezentanta Polski
2025-09-10 23:55:09; Aktualizacja: 1 godzina temu
Miłosz Matysik wzbudzał tego lata zainteresowanie kilku zespołów z Ekstraklasy, w tym Lechii Gdańsk. Tomasz Galiński informuje, dlaczego klub znad Bałtyku zrezygnował z tego ruchu.
Miłosz Matysik już jako 17-latek zaczął regularnie występować w Jagiellonii Białystok. Łącznie dla „Dumy Podlasia” środkowy obrońca rozegrał 40 spotkań, czym zapracował sobie na transfer do Arisu Limassol - na początku 2024 roku Cypryjczycy zapłacili za niego pół miliona euro.
Jego przygoda na Wyspie Afrodyty nie może uchodzić za udaną, bo ma tam problemy z regularną grą - łącznie wystąpił w 32 spotkaniach, a na boisku przebywał przez nieco ponad 1300 minut. W takich okolicznościach latem dużo mówiło się o jego powrocie do Polski.
Jednym z zainteresowanych klubów była Lechia Gdańsk, dla której wzmocnienie środka defensywy było priorytetem w tym oknie transferowym. W lipcu doszło nawet do spotkania dyrektora sportowego klubu z menadżerem zawodnika, o czym donosi Tomasz Galiński. Popularne
Rozmowy między stronami miały być „luźne” i nie doszło do żadnych konkretów. Lechia ceni Matysika i uważa go za bardzo perspektywicznego zawodnika, ale aktualnie potrzebowała bardziej doświadczonego stopera i dlatego zdecydowano się na podpisanie kontraktu z Matejem Rodinem.
O młodzieżowego reprezentanta Polski pod koniec okna transferowego bardzo zabiegała Jagiellonia Białystok, ale ostatecznie nie udało jej się osiągnąć porozumienia z cypryjskim klubem.