Dobra wiadomość dla europejskich klubów. Tych gwiazd zabraknie na Pucharze Narodów Afryki

2024-11-20 09:31:08; Aktualizacja: 1 godzina temu
Dobra wiadomość dla europejskich klubów. Tych gwiazd zabraknie na Pucharze Narodów Afryki Fot. Kim Price/Cal Sport Media/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

We wtorek zakończyły się eliminacje do Pucharu Narodów Afryki 2025, które na przełomie grudnia i stycznia odbędą się w Maroku. Poniżej przedstawiamy sylwetki dziewięciu gwiazd, które nie doświadczą udziału w turnieju na Czarnym Lądzie.

Choć każdemu piłkarzowi zależy bronić barw swojej reprezentacji, to tym, którym się nie powiodło, na pewno nie będzie szkoda ich pracodawcom. Kluby walczące o najwyższe cele pragną zachować jak najsilniejszą kadrę zimą, bowiem wówczas będą toczyły się dalej rozgrywki krajowe oraz faza ligowa europejskich pucharów.

W 35. edycji Pucharu Narodów Afryki największym nieobecnym z pewnością będzie Ghana, która niesamowicie rozczarowała na drodze kwalifikacji. Zajęcie przez tę drużynę ostatniego czwartego miejsca w grupie F w zestawieniu z Angolą, Sudanem oraz Nigrem to ogromna sensacja. Należy do tego dorzucić jeszcze fakt, że czterokrotni triumfatorzy PNA nie wygrali ani jednego meczu.

Wiadomo więc, że na północną część kontynentu za miesiąc nie wybiorą się tacy przedstawiciele „Czarnych Gwiazd”, jak Mohammed Kudus (West Ham United), bracia Jordan i André Ayew (kolejno Leicester City i Le Havre), Iñaki Williams (Athletic Club; brat Nico, hiszpańskiego mistrza Europy), Mohammed Salisu (AS Monaco) oraz Ernest Nuamah (Olympique Lyon).

Wśród 24 drużyn narodowych zabraknie też Gwinei, a tam niewątpliwie za najbardziej kluczową postać uchodzi napastnik Borussii Dortmund, Serhou Guirassy. Wicekról strzelców Bundesligi 2023/2024 zajął też drugie miejsce w klasyfikacji zdobywców bramek w ramach tegorocznych eliminacji (sześć), lecz to nie wystarczyło, aby pomóc w zdobyciu przepustki na piłkarską imprezę. „Narodowe Słonie” z dziewięcioma punktami zajęły trzecie miejsce – za Tanzanią i Demokratyczną Republiką Konga.

Pewnego rodzaju niespodziankę stanowi także Republika Zielonego Przylądka, która była typowana wraz z Egiptem do awansu z dwóch miejsc grupy C. Lepsze od wyspiarskich zawodników okazały się jednak Mauretania oraz Botswana. Gorycz przełknąć musiał między innymi Logan Costa, stoper Villarrealu, jeden z wyróżniających się w LaLidze.

Na Puchar Narodów Afryki nie wybierze się Togo z supersnajperem belgijskiej ekstraklasy, Kévinem Denkeyem. O ile strzelanie goli w Cercle Brugge mu wychodzi, tak na tle drużyny narodowej mocno zawiódł, umieszczając piłkę w siatce tylko dwa razy. Reprezentacja zajęła trzecie miejsce z dorobkiem pięciu punktów.

Z rozpoznawalnych postaci nie ujrzymy jeszcze Geoffreya Kondogbii. Środkowy pomocnik Olympique'u Marsylia regularnie wyjeżdża na zgrupowania Republiki Środkowoafrykańskiej, która nigdy w historii jeszcze nie zagrała na PNA, więc tu nie mówimy o żadnym zaskoczeniu. Grupę z Maroko, Gabonem i Lesotho RŚA zakończyła na ostatniej pozycji z trzema punktami.