Dramat Tylera Adamsa. Jeden z najdroższych nabytków w historii Bournemouth przeszedł kolejną operację

24-latek około dwóch tygodni temu musiał przejść drugą operację uda po nieudanej rekonwalescencji, która została zapoczątkowana na początku marca jeszcze za czasów gry w Leeds United.

Według raportu opublikowanego przez Paula Tenorio zTheAthletic.com kapitan reprezentacji Stanów Zjednoczonych będzie musiał dochodzić do siebie przez następne pięć miesięcy, co oznacza pauzę do połowy lutego, a może nawet początku marca.

Ten scenariusz jawi się w oczach zawodnika niczym koszmar. Trzymając się tej diagnozy, wychodzi na to, że przez okres jednego roku od odniesienia kontuzji zanotuje na swoim koncie zaledwie jeden mecz – 20 minut dla „Wisienek” ze Stoke City w Carabao Cup (27 września).

Jeszcze w 2022 roku pomocnik przysłużył się drużynie narodowej do wyjścia z grupy na mundialu w Katarze. W 1/8 finału na drodze stanęła Holandia. Tej przeszkody już nie udało się przeskoczyć.

W listopadzie piłkarza ominie listopadowe powołanie do kadry na mecze ćwierćfinałowe w Lidze Narodów CONCACAF z Trynidadem i Tobago. Zwycięzca dwumeczu awansuje do Final Four turnieju oraz automatycznie uzyska kwalifikację do Copa América 2024, które odbędzie się właśnie w Stanach Zjednoczonych.

Adams przeszedł na Vitality po spadku z ekipą „Pawi” do Championship za niespełna 27 milionów euro, co daje mu drugie miejsce na liście największych zakupów w dziejach Bournemouth po Jeffersonie Lermie (30,5 miliona w sezonie 2018/2019).