Drenthe: Dla mnie liczyła się tylko oferta z Premier League

Wypożyczony do Evertonu Royston Drenthe liczy na wielki start jego kariery w "The Toffees" po tym jak przyznał, że definitywnie zerwał z Realem Madryt. Przypomnijmy, że w czerwcu 2012 roku Drenthe kończy się (...)

Wypożyczony do Evertonu Royston Drenthe liczy na wielki start jego kariery w "The Toffees" po tym jak przyznał, że definitywnie zerwał z Realem Madryt. Przypomnijmy, że w czerwcu 2012 roku Drenthe kończy się kontrakt z "Galacticos" i już wiadomo, że nie zostanie on przedłużony, a co za tym idzie, w lecie przyszłego roku Royston będzie wolnym zawodnikiem. Holendra to jednak nie martwi, jest zachwycony nowym otoczeniem w jakim się znalazł.

- Grając w Herculesie mówiłem już, że jeśli opuszczę Primera Division, to tylko na rzecz klubu z Premiership - przekonuje były reprezentant młodzieżówki swojego kraju. - Premier League jest zupełnie inna niż liga hiszpańska. Tu nigdy nie wiesz, kto będzie mistrzem, a kto spadnie, a tam liczy się tylko wojna Realu z Barceloną.

- Jestem przeszczęśliwy z takiego obrotu sprawy. Real chciał mnie odesłać do Portugalii, do Benfiki lub Porto, bo tylko te kluby były skłonne za mnie zapłacić, jednak Anglia była moim priorytetem. - mówi Drenthe. - Gdy więc mój agent wspomniał tylko o zainteresowaniu Evertonu nie zastanawiałem się długo. Reszta była dla mnie formalnością.