Drużyna Pepa Guardioli zagra przeciwko byłemu koledze. Hiszpański menedżer nie kryje dla niego podziwu

2025-09-27 14:07:40; Aktualizacja: 3 godziny temu
Drużyna Pepa Guardioli zagra przeciwko byłemu koledze. Hiszpański menedżer nie kryje dla niego podziwu Fot. Burnley
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Manchester Evening News

O godzinie 16:00 Manchester City podejmie u siebie Burnley. Dla Kyle’a Walkera będzie to okazja do ponownej gry na Etihad Stadium, lecz już jako rywal. O sylwetce angielskiego weterana przed meczem opowiedział Pep Guardiola.

Prawy lub środkowy obrońca do „Obywateli” dołączył latem 2017 roku, a kosztował wtedy ponad 50 milionów euro.

Zawodnik z miejsca wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie. Przez następne siedem i pół roku rozegrał on 319 spotkań, strzelił sześć goli oraz zanotował 23 asysty.

Liczby w ofensywie nigdy nie były mocną stroną Kyle’a Walkera. To szybkość, skuteczność w odbiorach, wytrzymałość czy olbrzymia siła.

Pod koniec pierwszej połowy sezonu 2024/2025 doświadczony piłkarz stracił miejsce w składzie, ale mimo tego Pep Guardiola wierzył, że kapitan zespołu zostanie. Tak się jednak nie stało.

35-latek udał się na wypożyczenie do Milanu, a po powrocie odszedł definitywnie. Od kilku tygodni jest on związany z Burnley.

Walker z każdym kolejnym meczem wygląda coraz lepiej, w związku z czym nie brakuje spekulacji o powrocie do reprezentacji Anglii.

Dzisiaj sześciokrotny triumfator Premier League zagra przeciwko Manchesterowi City.

Z okazji powrotu na Etihad Stadium Guardiola podzielił się swoją opinią o byłym podopiecznym, nie szczędząc mu pochwał.

– Jeden z najlepszych prawych obrońców w historii. Kiedy Kyle był na boisku, przed meczami spałem jak dziecko. Potrafi poradzić sobie z najlepszymi skrzydłowymi na świecie – zauważył hiszpański menedżer.

– W ciągu dziewięciu lat, sześć wygranych w Premier League, jedna Liga Mistrzów, 18 tytułów, zawsze był obecny w dobrych i złych chwilach. Ostatni sezon był trudny dla wszystkich, dla nas wszystkich, ale nie oceniam zachowania na podstawie krótkiego okresu czasu. Był niesamowity – stwierdził.

– Jestem przekonany, że wszyscy cieszą się z jego powrotu do miejsca, w którym był dla nas niezwykłą postacią. Przez ostatnie dziewięć lat był prawym obrońcą, który definiował naszą grę. Jestem przekonany, że spotka się z wdzięcznością naszych kibiców, ponieważ na to zasługuje – oświadczył.

Zawody rozpoczną się już o godzinie 16:00.