Dużo ryczał i mało mleka dał. Błąd André Onany zaważył na wyniku Manchesteru United [WIDEO]
2025-04-11 09:04:48; Aktualizacja: 1 dzień temu![Dużo ryczał i mało mleka dał. Błąd André Onany zaważył na wyniku Manchesteru United [WIDEO]](img/photos/106288/1500xauto/andre-onana.jpg)
André Onana starł się korespondencyjnie z Nemanją Maticiem przed czwartkowym spotkaniem Ligi Europy z udziałem Manchesteru United i Olympique'u Lyon (2:2). Po ostatnim gwizdku sędziego zadowolony z ostatecznego wyniku konfrontacji na tle sportowym i prywatnym mógł być serbski pomocnik.
Zespół „Czerwonych Diabłów” zdaje sobie doskonale sprawę z faktu, że tylko odniesienie zwycięstwa w Lidze Europy zapewni im pozostanie na międzynarodowym podwórku w następnych rozgrywkach.
W związku z tym sporą dawkę pewności swoim piłkarzom musiał zaszczepić trener Rúben Amorim. Nie w każdym przypadku przyniosło to do końca spodziewany efekt, co pokazało zachowanie André Onany przed rozpoczęciem ćwierćfinałowej rywalizacji z „Les Gones”, kiedy to stwierdził, że angielska drużyna jest lepsza od francuskiej.
Z jego stanowiskiem nie zgodził się zapytany o zaistniałą sytuację Nemanja Matić. Były pomocnik między innymi Manchester United pokusił się nawet o stwierdzenie, że Kameruńczyk jest jednym z najgorszych bramkarzy w nowożytnej historii ekipy z Old Trafford.Popularne
Do 29-latka dotarły momentalnie słowa wypowiedziane przez Serba, więc odpowiedział mu za pośrednictwem wpisu, że szanuje Olympique Lyon i jednocześnie wbił szpilkę jego zawodnikowi, stwierdzając, że on chociaż zdobył z „Czerwonymi Diabłami” trofeum w przeciwieństwie do niego.
Taka wymiana uprzejmości nie mogła naturalnie skończyć się dobrze dla Onany, który został w odpowiedni sposób przywitany przez fanów przedstawiciela Ligue 1 i ku ich radości popełnił w doliczonym czasie katastrofalny w skutkach błąd, kosztujący angielski klub utratę zwycięstwa.
LYON ZREMISOWAŁ RZUTEM NA TAŚMĘ Z MANCHESTEREM UNITED 🚨🤯
— Polsat Sport (@polsatsport) April 10, 2025
Rayan Cherki wykorzystał błąd Andre Onany 🥶#UEL pic.twitter.com/xiutWzBoV5
Do zaistniałego zdarzenia odniósł się naturalnie opiekun „Czerwonych Diabłów” i nie ukrywał, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale ją akceptuje i liczy na to, że w rewanżu uda się przechylić szalę zwycięstwa na korzyść jego ekipy.
- Jesteśmy naprawdę rozczarowani, że straciliśmy gola w końcówce. Powinniśmy mieć jedną bramkę przewagi przed rewanżem. Gramy natomiast u siebie i spróbujemy wygrać to spotkanie - powiedział Amorim.
- Ważne jest, aby skupić się na kolejnym meczu w lidze, a później będziemy myśleć o rewanżu z Olympikiem Lyonem. Kiedy jeden piłkarz popełnia błąd, to cały zespół ma błąd na swoim koncie. Tak do tego podchodzimy - dodał.
W bieżących zmaganiach Kameruńczyk zachował dziesięć czystych kont w 43 rozegranych meczach.