Dwa lata temu Marek Papszun wolał kogoś innego. Teraz to on odmówił trenerowi Rakowa Częstochowa

2024-12-20 08:02:03; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Dwa lata temu Marek Papszun wolał kogoś innego. Teraz to on odmówił trenerowi Rakowa Częstochowa Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Po odejściu Dawida Szwargi działacze Rakowa Częstochowa niebawem zatrudnią nowego asystenta Marka Papszuna. Jednym z kandydatów był Łukasz Tomczyk, ale trener Polonii Bytom odmówił. Teraz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” powiedział, dlaczego i zdradził również, że dwa lata temu to on pod Jasną Górą został odrzucony.

Dawid Szwarga opuścił już struktury Rakowa Częstochowa, by od nowego roku samodzielnie przejąć stery w pierwszoligowej Arce Gdynia. Dlatego też Marek Papszun wraz z klubowymi działaczami od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym asystentem.

Podczas eksplorowania trenerskiego rynku jednokrotni mistrzowie Polski zwrócili uwagę na Łukasza Tomczyka, a więc aktualnego opiekuna drugoligowej Polonii Bytom, z którą na półmetku sezonu zajmuje trzecie miejsce w tabeli.

36-letni szkoleniowiec wykonuje świetną pracę, w związku z czym otrzymał konkretną propozycję od Papszuna, ale ostatecznie z niej nie skorzystał. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” uargumentował swój wybór.

- Na tym etapie zdecydowałem, że po prostu dokończę projekt w Polonii. Chcę mieć taki sezon w CV. To ciekawe doświadczenie, przeżyć wiosnę, kiedy walczysz o awans. Z drugiej strony są takie oferty od trenerów, szczególnie jednego, że nie możesz się nad tym nie pochylić - powiedział.

Tomczyk zdradził również, że dwa lata temu to on starał się dołączyć do sztabu Rakowa, ale wówczas Papszun wybrał Kacpra Jędrychowskiego. Jak widać, karty się teraz odwróciły.

- To nie jest prosta decyzja. Musisz dobrze się zastanowić, przemyśleć to, wypisać plusy i minusy. Jestem z Częstochowy, w Rakowie pracowałem osiem lat. To w ogóle nobilitacja, że trener Papszun na mnie spojrzał. To znaczy, że zrobiłem postęp. Dwa lata temu byłem na spotkaniu z nim, mieliśmy wtedy bardzo ciekawą, trzygodzinną rozmowę. Trzeba było bardzo mocno się przygotować, pokazać wizję, czy w ogóle rozumiem rakowską szkołę. Przegrałem na finiszu. Zadzwonił trener Papszun, podziękował, ale powiedział, że bierze kogoś innego - podsumował.

Cała rozmowa z trenerem Łukaszem Tomczykiem jest dostępna tutaj.