Dwaj kandydaci na następcę Szczęsnego

2015-11-13 20:52:32; Aktualizacja: 9 lat temu
Dwaj kandydaci na następcę Szczęsnego Fot. Transfery.info
Marek Ratkiewicz
Marek Ratkiewicz Źródło: La Gazetta dello Sport/Sky Sports

AS Roma przygotowuje się na stratę Wojciecha Szczęsnego w letnim oknie transferowym.

Reprezentant Polski przebywa w zespole "Giallorossich" na zasadzie rocznego wypożyczenia z Arsenalu. Sam zawodnik przyznaje, że aktualnie nie wie, czy zdecyduje się na transfer definitywny, a decyzję w tej sprawie ma podjąć po zakończeniu przyszłorocznych Mistrzostw Europy.

- Zdecyduję po EURO. Roma mnie chce, więc dlaczego nie powinien mnie chcieć także Arsenal? Nie widzę się w żadnym innym angielskim klubie. Kocham "Kanonierów", ale dobrze mi w Rzymie. Cieszę się zaufaniem trenera, kolegów i kibiców.

- Wybór roli pierwszego bramkarza Romy był najlepszą możliwą decyzją. Wolę być główną postacią w zespole wicemistrza Włoch niż rezerwowym w Anglii. Nie chciałem pełnić roli zmiennika, choć odejście stanowiło bolesną decyzję. Nawet Arsene Wenger uważał jednak, że to najlepsza opcja i mu zaufałem.

Dyrektor sportowy Romy Walter Sabatini twierdzi, że klub jest zabezpieczony na wypadek odejścia Szczęsnego. To spowodowało spekulacje na temat ewentualnego kandydata do zastąpienia go w bramce.

Według "Sky Sports", najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Alissson, Brazylijczyk z Internacionalu. Jak twierdzi angielski portal, Włosi znajdują się o krok od dopięcia transakcji z jego udziałem.

- Wiem, że pojawiła się oferta włoskiego klubu na siedem milionów dolarów. Powiedziano mi też, że zostanę w Internacionalu co najmniej do stycznia. Wytłumaczyłem jednak działaczom, że pragnę zagrać w Europie i to w klubie występującym w Lidze Mistrzów - cytuje 23-latka "La Gazetta della Sport".

Spekulacje w tej sprawie skomentował też Juan, w latach 2007-2012 gracz Romy, a obecnie klubowy kolega Alissona.

- Wypytywał mnie niedawno o Romę - stwierdził.

Brazylijczyk to jednak nie jedyna możliwość. Włoski dziennik uważa bowiem, że 19-letni Simone Scuffet, grający obecnie w Como, również znajduje się na celowniku "Giallorossich". W ojczyźnie pokłada się w nim wielkie nadzieje, często czyniąc porównania do legendy Juventusu, Gianlugiego Buffona