Dwóch piłkarzy Jagiellonii Białystok walczy z czasem o występ w Pucharze Polski. „Decyzje przed meczem”

„Duma Podlasia” ma realną szansę na dublet w bieżącej kampanii. Aktualnie zajmuje pozycję lidera w Ekstraklasie oraz idzie jak burza w 70. edycji turnieju, eliminując po drodze Śląsk Wrocław, Resovię Rzeszów i Wartę Poznań.

Do bardzo ważnego pojedynku przed własną publicznością „Jaga” przygotowuje się niemal w pełnej kadrze. Wątpliwości dotyczą jedynie udziału Caliskanera oraz Halitiego, którzy najwidoczniej doznali delikatnego uszczerbku na zdrowiu po zremisowanym spotkaniu z Ruchem Chorzów.

– W poniedziałek odpoczywaliśmy, na wtorek mamy zaplanowany trening i w przypadku Jetmira oraz Kaana to on będzie kluczowy. Po nim podejmiemy decyzję, czy oni znajdą się w kadrze meczowej – uchylił rąbka tajemnicy Siemieniec.

Obaj zawodnicy wzmocnili zespół w zimowym oknie transferowym.

32-letni trener na konferencji prasowej zapewnił również, że nie zamierza bawić się w eksperymenty i wystawi najsilniejszą jedenastkę.

– Jesteśmy w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Polski i środowy mecz będzie bardzo ważny, tak jak każda potyczka ligowa. Poza tym w rozgrywkach ligowych ewentualne niepowodzenie można sobie odbić, tymczasem w meczach pucharowych ewentualna porażka kończy przygodę z turniejem. Naturalnie, mamy świadomość kalendarza i sobotniej potyczki w Zabrzu, ale w tej chwili punktem naszego skupienia jest mecz pucharowy. W zespole panuje rywalizacja i jeżeli ktoś zagra w środę, to tylko dlatego, że sobie na to zapracował. Na pewno nie będzie eksperymentów w składzie – podkreślił.

Pierwszy gwizdek na Stadionie Miejskim przy Słonecznej wybrzmi o 17:30.

Transmisja trzeciego meczu ćwierćfinałowego w Polsacie Sport Extra.