Dyrektor sportowy Borussii Dortmund: To nierówny wyścig

Bayern Monachium ma na swoim koncie osiem krajowych mistrzostw z rzędu, a w obecnym sezonie pewnym krokiem zmierza po kolejne. Dyrektor sportowy Borussii Dortmund Michael Zorc uważa, że rywalizacja z Bawarczykami nie jest równa.

Borussia Dortmund miała ambitne plany na bieżącą kampanię, lecz ponownie będzie musiała uznać wyższość Bayernu Monachium. Do zakończenia sezonu pozostały cztery ligowe kolejki, a strata do lidera tabeli wynosi dziewięć punktów.

Dyrektor sportowy ekipy z Dortmundu Michael Zorc uważa, że rywalizacja o mistrzostwo z Bawarczykami nie jest równa. Wszystko za sprawą zdecydowanie mniejszych przychodów, które nie pozwalają na posiadanie w zespole tylu jakościowych zawodników.

- To nierówny wyścig. Za zeszły sezon Bayern miał obrót wyższy o 285 milionów euro. To znaczy, że mogą zatrudnić dziesięć razy więcej Gnabrych niż my. Jeśli w Bayernie nie będą popełniać wielu błędów, prawie zawsze będziemy drudzy.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Next

- Prawie zawsze zajmujemy drugie miejsce – a dla wielu to za mało. Jeśli nie popełniają naprawdę dużych błędów, wynik na torze jest stosunkowo jasny. I obawiam się, że to się nie zmieni w ciągu najbliższych kilku lat – mówi Zorc.

59-letni Niemiec skrytykował również wygórowane oczekiwania kibiców Borussii Dortmund, dla których osiągnięcie drugiego miejsca na koniec sezonu jest niewystarczające. Zorc uważa, że przegrana z Bayernem Monachium jest zawsze najbardziej prawdopodobna.

- Za drugie miejsce nikt nie poklepie cię po ramieniu na Westenhellweg w Dortmundzie. Ta atmosfera jest zagrożeniem dla klubu i jego 800 pracowników. Musimy uciec od takiego stanu rzeczy, że jeśli nie zostaniesz mistrzem, to będzie to uznane za porażkę – dodał.