Lech Poznań w piątkowy wieczór nie uniknął wielkiej wpadki. Podopieczni Mariusza Rumaka mierzyli się na wyjeździe z Ruchem Chorzów i przegrali to spotkanie 1-2. To mocno ogranicza możliwości drużyny ze stolicy Wielkopolski w kontekście walki o mistrzostwo kraju.
Jeśli zatem Jagiellonia Białystok wygra w sobotę ze Stalą Mielec, jej przewaga wzrośnie do siedmiu punktów na trzy kolejki przed końcem. To da niesamowity komfort ekipie Adriana Siemieńca.
Przy Bułgarskiej natomiast trwają poszukiwania nowego trenera. Już teraz wiadomo, że posady nie zachowa Rumak. Szkoleniowiec ogłosił już w szatni, że wraz z końcem rozgrywek rozstanie się z pierwszą drużyną. Kto go zastąpi?
Nie będzie to Maciej Skorża, który odmówił działaczom. Dodatkowo w kuluarach padło też nazwisko Jana Urbana, lecz ten ruch wydaje się karkołomny. Ciekawą kandydaturę podrzucił natomiast Bożydar Iwanow na antenie Meczyki.pl. Jego zdaniem dobrym posunięciem mógłby być powrót Nenada Bjelicy.
- Mam pomysł - zaczął. Skoro powiedziałem o Bjelicy, to on przypadkiem nie kończy pracy w Unionie Berlin? Moim zdaniem to byłby dobry ruch Lecha Poznań. Który trener pracujący w Polsce był na takim poziomie jak Nenad? - pyta.
- Jest jakiś trener, który odszedł z Ekstraklasy i trafił do takiej piłki jak Bjelica? Bo przecież eliminacje Ligi Mistrzów grał w Dinamie Zagrzeb, chyba nawet debiutował w Lidze Mistrzów. To raczej nie jest przypadkowy trener. Ja po Czesławie Michniewiczu mówiłem, że powinni go brać do reprezentacji Polski. Ten trop był lepszy niż Portugalia.
52-latek obecnie odpowiada za wyniki Unionu Berlin. Lecha Poznań prowadził natomiast w latach 2016-2018. W międzyczasie natomiast był trenerem Dinama Zagrzeb, NK Osijek oraz Trabzonsporu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
