Eden Hazard: Piłka nożna nie jest już taka sama jak dziesięć lat temu
2021-05-19 12:04:41; Aktualizacja: 3 lata temuLille OSC przed dekadą sięgnęło po swój ostatni tytuł mistrzowski. Wówczas w zespole tym grał Eden Hazard, a jako że klub może teraz powtórzyć sukces, Belg został zaproszony na wywiad. Podczas rozmowy piłkarz Realu Madryt wyznał, że nie zawsze jest w stanie udźwignąć wagę spotkania.
W sezonie 2010/2011 „LOSC” sięgnęło po tytuł mistrzowski w Ligue 1. Najlepszym piłkarzem tamtych rozgrywek wybrany został Eden Hazard, który grał u boku takich zawodników jak Yohan Cabaye, Mathieu Debuchy, Gervinho, Adil Rami, Rio Mavuba, David Rozehnal, Moussa Sow czy Ludovic Obraniak.
Jak sam mówi, wtedy na miano najlepszego zasłużyło co najmniej kilku jego kolegów, przez co nie do końca rozumie sens przyznawania nagród indywidualnych.
– Nie wszystko robiłem sam. Nagrodę dla najlepszego zawodnika otrzymujesz tylko wtedy, gdy twoja drużyna wygrywa. Więc oczywiście byłem szczęśliwy i dumny z otrzymania tej nagrody, ale dla mnie te indywidualne nagrody nieco psują moje wyobrażenia, jakie mam o sporcie zespołowym – zaznaczył.Popularne
– W tej dyscyplinie zawsze nagradza się tych, którzy dryblują, którzy strzelają gole, podczas gdy reszta jest równie ważna. Dlatego właśnie nie lubię indywidualnych nagród. Wtedy to właśnie LOSC zdobyło trofeum dla najlepszej drużyny i koniec kropka – wyznał.
Z tamtych rozgrywek szczególnie zapamiętane zostało trafienie Belga z Olympique Marsylia. Kropnął on lewą nogą z 34 metrów, a jego zespól pokonał obrońcę trofeum 2:1.
– Czasami w piłce nożnej podejmuje się decyzje instynktownie. Nigdy dotąd nie widziałeś mnie strzelającego z 35 jardów, a co dopiero lewą nogą, ale tej nocy po prostu miałem na to ochotę. Byłem szczęśliwy, że udało mi się wtedy strzelić bramkę, ponieważ był to ważny gol w ważnym meczu. Ale nie od razu wiedziałem, że zdobyłem tak szaloną bramkę. Dopiero potem, kiedy obejrzałem powtórki ze sto pięćdziesiąt razy, zrozumiałem, jakie to było szalone – stwierdził.
[trafienie do obejrzenia od 1:33]
W takich meczach jak tamten skrzydłowy pokazał tę różnicę na boisku, dzięki której jeszcze kilka-kilkanaście miesięcy temu uważało się go za jednego z najlepszych zawodników na świecie. Jak sam jednak mówi, nie zawsze staje na wysokości zadania, a to właśni ci najlepsi nierzadko przesądzają o wyniku rywalizacji.
– W Lille, Chelsea, Realu czy reprezentacji przytrafiały się mi ważne spotkania, w których nie byłem nawet widoczny, nie ukrywam tego. W obecnych czasach często o wyniku najważniejszych spotkań przesądzają najlepsi piłkarze. I tak się dzieje coraz częściej. Piłka nożna nie jest już taka sama jak dziesięć lat temu. Dziś mecze są bardziej zamknięte. Aby wygrać ważne spotkanie, musisz albo być znakomity pod względem zespołowym, albo musisz mieć u siebie genialną indywidualność, która może przełamać niemoc jednym dryblingiem czy strzałem – wyznał.
Eden Hazard przez większość kończącego się sezonu miał problemy ze zdrowiem i właściwie dopiero teraz jest do dyspozycji szkoleniowca „Los Blancos”. Nie oznacza to jednak, że znajduje się on w wybornej formie.
Szansą na rehabilitację dla 30-latka będą z pewnością najbliższe Mistrzostwa Europy, podczas których ponownie może odgrywać ważną rolę w reprezentacji narodowej.
Jago aktualny bilans z kampanii 2020/2021 to 21 meczów, cztery gole i asysta.