Édouard Mendy wrócił do treningów. Szans na zmianę sytuacji nie widać

2023-03-15 10:37:05; Aktualizacja: 1 rok temu
Édouard Mendy wrócił do treningów. Szans na zmianę sytuacji nie widać Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: The Times

Édouard Mendy wznowił treningi z pełnym obciążeniem w Chelsea. Nic nie wskazuje jednak na to, by odzyskał miejsce w składzie londyńskiego zespołu - informuje „The Times”.

Reprezentant Senegalu wdarł się przebojem do drużyny „The Blues” i już w pierwszym sezonie spędzonym na Stamford Bridge przyczynił się do odniesienia przez klub oszałamiającego sukcesu w postaci wygrania Ligi Mistrzów.

W tej sytuacji można było przypuszczać, że Chelsea znalazła w końcu godnego następcę Petra Čecha po nietrafionej inwestycji związanej z pozyskaniem Kepy Arrizabalagi za 80 milionów euro z Athletic Club.

Niespodziewanie Hiszpan wygryzł jednak ze składu Édouarda Mendy'ego w bieżących rozgrywkach i to nie tylko ze względu na problemy zdrowotne starszego kolegi.

Taki obrót spraw spowodował odrzucenie przez 31-letniego zawodnika propozycji przedłużenia współpracy wygasającej w czerwcu 2025 roku i co za tym idzie pojawienie się plotek na temat prawdopodobnego opuszczenia klub przez doświadczonego bramkarza.

„The Times” uważa, że realizacja takiego scenariusza jest bardzo prawdopodobna z dwóch względów.

Po pierwsze Senegalczyk powrócił do treningów z pełnym obciążeniem w Chelsea po uporaniu się z urazem pleców. Na razie nic nie wskazuje na to, by miało mu to pomóc odzyskać miejsce w składzie, ponieważ menedżer Graham Potter nie przewiduje dokonania zmiany w obsadzie pozycji numer jeden.

Na niekorzyść Mendy'ego działa także fakt, że prezes Todd Boehly rozgląda się usilnie na rynku za... nowym golkiperem. Jego ewentualne sprowadzenie przypieczętuje los reprezentanta „Lwów Terangi”, który nie wyobraża sobie pełnienia roli rezerwowego na obecnym etapie kariery.

W gronie bramkarzy wymienianych w kontekście zasilenia „The Blues” są David Raya z Brentfordu, Illan Meslier z Leeds United i Robert Sánchez z Brighton.

31-letni zawodnik wystąpił w jedenastu meczach w tym sezonie i zachował w nich jedno czyste konto.