Édouard Mendy zapewnił Chelsea długo wyczekiwany spokój w bramce
2021-03-13 22:28:03; Aktualizacja: 3 lata temuTrener Thomas Tuchel odmienił oblicze zespołu i nie przegrał już dwunastego meczu z rzędu jako szkoleniowiec „The Blues”. Duża w tym zasługa bramkarza Édouarda Mendy’ego.
Pozycja bramkarza w ostatnich sezonach nie należała do najlepiej obsadzonych w Chelsea. Kepa Arrizabalaga popełniał błędy i był niepewny podczas swoich interwencji. Sytuacja odmieniła się w znaczącym stopniu, kiedy kilka miesięcy temu na Stamford Bridge zawitał Édouard Mendy.
Sensowność transferu Mendy’ego była podważana. Zastanawiano się, czy bramkarz, który w latach 2014-2015 nie miał nawet przynależnośc klubowej, a później przez rok grał w rezerwach Marsylii, może pokazać się z dobrej strony w być może najlepszej lidze świata.
Mendy pokazał, że to, iż w pewnym momencie znalazł się na zakręcie swojej kariery, nie ma obecnie żadnego znaczenia. Bez wątpienia można go nazwać zawodnikiem „późno dojrzewającym”. Jednak teraz ma swój wspaniały moment.Popularne
Senegalczyk praktycznie od pierwszego meczu w barwach „The Blues” prezentuje dobrą formę, jest niezwykle pewny i regularnie zachwyca kibiców swoimi paradami. Statystyki czystych kont ma kapitalne - w Premier League na 24 rozegrane spotkania ma 14 czystych kont, zaś w sześciu meczach Ligi Mistrzów aż pięć razy grał „na zero z tyłu”. Tym samym ma więcej czystych kont (19) niż straconych bramek (18).
Sobotni mecz przeciwko Leeds United to kolejny popis umiejętności 29-latka. Szczególnie spektakularne były dwie interwencje. W 15. minucie strącił piłkę na poprzeczkę po strzale Tylera Robertsa. Z kolei w 55. minucie popisał się refleksem po strzale z bliskiej odległości w wykonaniu Raphinhi. Senegalczyk znowu sprawiał wrażenie bramkarza, którego nie da się pokonać.
MICHAŁ NIKLAS