Edward Iordănescu po porażce Legii Warszawa w Lidze Konferencji. „Mieliśmy kontrolę, mieliśmy osobowość”
2025-10-03 00:09:03; Aktualizacja: 3 godziny temu
Legia Warszawa jako jedyny przedstawiciel polskiej piłki przegrał w czwartek w Lidze Konferencji. Po spotkaniu z Samsunsporem na konferencji prasowej pojawił się Edward Iordănescu.
Legia zawiodła w czwartek kibiców. W pierwszym meczu fazy zasadniczej Ligi Konferencji przegrała 0:1 z Samsunsporem na własnym obiekcie. Bramkę straciła już w dziesiątej minucie. Mimo kilku dogodnych okazji nie zdołała jednak odrobić straty.
Ogromne poruszenie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wywołał skład, na który od pierwszych minut postawił trener Edward Iordănescu. Zabrakło w nim miejsca dla Juergena Elitima, Damiana Szymańskiego, Steve'a Kapuadiego czy Milety Rajovicia. Eksperyment się nie udał.
Rumuński szkoleniowiec na pomeczowej konferencji dał jasno do zrozumienia, że za priorytet stawia rywalizację w Ekstraklasie. Popularne
- Na początek uważam, że zasłużyliśmy na więcej. Mimo tego, że zmieniliśmy dziesięciu zawodników, drużyna przez 90 minut kontrolowała mecz. Jedno nieporozumienie spowodowało, że straciliśmy bramkę. Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, która w zeszłym sezonie skończyła na trzecim miejscu. Wykorzystali podstawową jedenastkę z meczów ligowych. Mieliśmy 64 procent posiadania piłki, pełną kontrolę, mieliśmy słupek. Muszę być szczery, jest zadowolony z tego, że zawodnicy weszli w mecz z dobrym nastawieniem - zaczął opiekun „Wojskowych”.
- Mieliśmy kontrolę, mieliśmy osobowość. Chcieliśmy wyniku, ale musiałem mieć pewne priorytety. Podjąłem taką decyzję, biorę za nią odpowiedzialność. Musimy myśleć o przyszłości.
- Mam wiele powodów, które mogą podtrzymać moją decyzję. Od meczu z Rakowem i kończąc na Górniku w sobotę, mieliśmy trzynaście dni i pięć meczów. Mamy dużo nowych zawodników, których nie mieliśmy w okresie przygotowawczym. [...] Mieliśmy 18 meczów, a oni tylko dziewięć. Nikt nie przekona mnie, że grając tym samym zespołem, mogliśmy mieć taką samą energię i tyle dobrych momentów jak dzisiaj.
- Naszym priorytetem było wejść do Europy. Było to dla nas ważne, dla kibiców i ze strony finansowej. To był najważniejszy cel. Postawiliśmy zespół w Europie. Musieliśmy oddać pewne mecze. Wierzę, że hartem ducha i zaangażowaniem pokazaliśmy to, że dzisiaj też chcieliśmy wygrać mecz. [...] Teraz w walce o mistrzostwo będziemy mieli kilku świeżych zawodników, w pełni sił - dodał na koniec.
Legia Warszawa już 5 października o godzinie 20:15 zawalczy o ligowe punkty z Górnikiem Zabrze.