Edward Iordănescu reaguje na medialne doniesienia. „Wszyscy mamy te same cele”

2025-07-07 20:39:31; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Edward Iordănescu reaguje na medialne doniesienia. „Wszyscy mamy te same cele” Fot. Marcin Szymczyk/400mm.pl
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Legia.net

Trener Edward Iordănescu odniósł się na łamach Legia.net do sugestii rodzimych dziennikarzy o niezadowoleniu z efektów dotychczasowej współpracy z zarządem Legii Warszawa.

Przedstawiciele „Wojskowych” bardzo długo dokonywali wyboru następcy Gonçalo Feio i koniec końców postawili na Edwarda Iordănescu. Ten zabrał się niezwłocznie do pracy nad dostępnym materiałem oraz oczekiwał dokonania konkretnych wzmocnień na kluczowe dla niego pozycje.

Do tej pory Legii Warszawa udało się zrealizować tylko jeden transfer w postaci Petara Stojanovicia, który ma za sobą dopiero pierwsze zajęcia pod okiem rumuńskiego szkoleniowca. Dlatego też nie został uwzględniony w kadrze na zbliżający się dwumecz I rundy eliminacyjnej Ligi Europy z FK Aktöbe.

Cały zaistniały stan rzeczy miał w negatywny sposób wpłynąć na samopoczucie rumuńskiego trenera, o czym informują jego rodzime media, które sugerują, że nie jest on zadowolony z dotychczasowych efektów współpracy z władzami stołecznej drużyny.

Marcin Szymczyk z Legia.net poprosił samego 47-latka o odniesienie się do tych plotek. Ten zapewnił, że wszelkie podejmowane działania na rynku postępują w celu zrealizowania wyznaczonych celów.

- Współpracujemy z zarządem i dyrektorem sportowym, aby wzmocnić zespół zgodnie z naszymi ustaleniami. Wszyscy mamy te same cele. Jestem spokojny, jeśli chodzi o te kwestie i mam od nich pełne wsparcie. Powiedziałem zarządowi i dyrektorowi, że wolę mieć odpowiednie profile zawodników niż przyspieszać ten proces. Przygotowujemy się do pierwszego meczu sezonu zgodnie z naszym planem, mam pełne zaufanie do moich zawodników - powiedział opiekun Legii Warszawa.

Nie da się ukryć, że ostatnie spore zainteresowanie położeniem Iordănescu w Legii Warszawa wynika z wieści o prawdopodobnym opuszczeniu rumuńskiej kadry przez Mirceę Lucescu, co ma się wiązać z ponownym nawiązaniem współpracy na tym polu właśnie ze szkoleniowcem „Wojskowych” w lecie 2026 roku.