Ekstraklasa jest na to gotowa?! On nie pokazał jeszcze pełni potencjału w Lechu Poznań

Lech Poznań wykonał swoją misję i pokonał w 16. kolejce Ekstraklasy GKS Katowice. Kolejny udany występ zaliczył Patrik Wålemark, który miał realny wpływ na końcowy wynik sobotniego starcia. Niels Frederiksen jest przekonany, że Szwed będzie prezentował się jeszcze lepiej.

Patrik Wålemark z pewnością jeszcze kilka lat temu myślał, że będzie obecnie na zupełnie innym etapie kariery. W 2022 roku z ogromnymi nadziejami trafiał on do Feyenoordu Rotterdam, który wyłożył za niego grubo ponad trzy miliony euro.

Szwed ostatecznie odbił się od holenderskiego giganta i szukał swojego szczęścia na wypożyczeniu w Heerenveen. Latem bieżącego roku trafił na podobnej zasadzie do Lecha Poznań. Różnica jest jednak taka, że tym razem nie musi wracać na De Kuip.

Przedstawiciel Ekstraklasy zapewnił sobie możliwość wykupu utalentowanego atakującego. Będzie to jednak kosztowna operacja, gdyż kwota transferu definitywnego może dobić nawet do 2,4 miliona euro.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Sam Wålemark nie ukrywa, że chciałby zostać przy Bułgarskiej znacznie dłużej.

- Chciałbym tutaj zostać na 100 procent. W tym momencie czuję, że to najlepsze miejsce. Wszystko, czego doświadczyłem tutaj do tej pory, było fantastyczne i wyobrażam sobie, że mógłbym tu zostać na kolejne lata - zapewnił niedawno 23-latek (więcej TUTAJ).

Za skrzydłowym z Göteborga kolejny udany występ. W sobotnim starciu z GKS-em Katowice asystował on przy trafieniu Mikaela Ishaka. Na całkowity dorobek składają się jeszcze cztery gole.

Po końcowym gwizdku Niels Frederiksen zapewniał, że najlepsza wersja Wålemarka dopiero nadciąga. 

- Jest coraz bliżej grania na 100 procent. Z pewnością jeszcze tak nie jest. Trzeba pamiętać, że nie przepracował on okresu przygotowawczego z zespołem. Dopiero wiosną, gdy popracuje na zimowym okresie przygotowawczym, będzie prezentował się najlepiej jak tylko potrafi - powiedział Duńczyk.

„Kolejorz” po zwycięstwie nad beniaminkiem z Katowic ma na koncie 37 punktów.