El País: LaLiga uczyniła ze swoich kibiców... szpiegów?!
2018-06-12 11:34:06; Aktualizacja: 6 lat temu
„El País” informuje, że jedna z opcji w aplikacji mobilnej LaLiga wywołała spore kontrowersje.
Aplikacje mobilne poświęcone takim instytucjom jak ligi piłkarskie czy kluby nie są już niczym wyjątkowym. Często przed uruchomieniem aplikacji użytkownik musi zaakceptować obowiązujący regulamin. Część z nich w ogóle nie czyta zapisów, które się w nim znalazły, a te mogą czasem wywołać kontrowersje. Tak stało się choćby w przypadku aplikacji oferowanej kibicom przez LaLiga.
Dziennikarze „El País” informują, że korzystając z aplikacji użytkownicy zgadzają się na wykorzystanie mikrofonu w ich smartfonie oraz geolokalizacji. To z kolei czyni kibiców „szpiegami”, ponieważ technologia jest wykorzystywana do wyszukiwania nielegalnych transmisji zmagań w lidze hiszpańskiej. Sprawa wywołała kontrowersje choćby dlatego, że wyszła na jaw w czasie, gdy Unia Europejska zaostrzyła prawo w kwestii ochrony danych osobowych.
Prawniczka Esther Botella w rozmowie z dziennikiem przyznała, że otrzymała już zgłoszenia w związku z kontrowersyjną funkcją aplikacji. Jej zdaniem problemem jest przede wszystkim fakt, iż ludzie nie czytają regulaminów korzystania z różnych programów. Dodaje jednak, że nie jest to też powód, by wykorzystywać ten stan rzeczy i czynić z użytkowników szpiegów.Popularne
Władze LaLiga przekazały prasie, że po akceptacji regulaminu mikrofony w telefonach przesyłają jedynie kod binarny fragmentów audio, co ma na celu wyłącznie wychwycenie, czy w pobliżu użytkownika nie jest nielegalnie transmitowany mecz ligi hiszpańskiej. Funkcja ma być włączana jedynie w trakcie meczów, a do samego zapisu dźwięku nikt nie ma dostępu. Przekształcenie dźwięku w kod binarny ma być nieodwracalne. Działacze dodają, że każdy użytkownik może w dowolnej chwili zrezygnować z akceptacji regulaminu.
Krytykowana przez kibiców funkcja powstała nie bez przyczyny. LaLiga walczy o jak największy zysk z praw telewizyjnych, by móc rywalizować z Premier League. W ostatnich latach władze ligi dbały o jak najlepszy wizerunek, ustalając terminarz tak, by najważniejsze mecze były rozgrywane w odpowiednich godzinach. Posunięto się nawet krok dalej - liga sugerowała klubom, by te sprzedawały bilety tak, żeby zawsze zapełnione były dolne sektory trybun, najbardziej widoczne w trakcie transmisji. Oferowano również porady dla ogrodników, aby murawy na hiszpańskich boiskach były jak najbardziej zielone. Mimo to LaLiga traci na nielegalnych transmisjach nawet 150 milionów euro rocznie.