Jako że sezon dobiegł końca, a 23-latek nie został powołany do reprezentacji Brazylii na czerwcowe mecze, piłkarz ma już urlop. Korzystając z okazji, udał się on do ojczyzny.
Gdy Emerson Royal opuszczał jeden z klubów w Americanie, został dostrzeżony przez ochroniarza, prywatnie jego fana. Zawodnik zgodził się na wspólne zdjęcie, a w międzyczasie został odprowadzony w kierunku auta.
Wówczas nieopodal mężczyzn znalazł się napastnik, który zażądał od prawego obrońcy Tottenhamu Hotspur zegarka i innych kosztowości. Chwilę potem zareagowała ochrona - padło łącznie 29 strzałów.
Rabuś został postrzelony, dlatego trafił do szpitala. Teraz odpowie za swoje czyny.
Jak jednak wyznał agent Emersona Royala, jego klient mocno przeżył to, co się wydarzyło. Będzie zatem potrzebował pomocy.
– Skontaktowałem się już z trenerem mentalnym, psychoanalitykiem Lincolnem Nunesem, a także neurobiologiem Fabiano de Abreu. (…) Nie chcę, aby to wszystko zaszkodziło jego zdrowiu psychicznemu – oznajmił Emerson Zulu.
– To, co się stało, było jak istny horror, nie życzyłbym tego nikomu. Kiedy rozpoczęła się strzelanina, wszyscy uciekali z jednej strony na drugą – zdradził ojciec piłkarza.
Sześciokrotny reprezentant „Canarinhos” w kampanii 2021/2022 rozegrał 41 spotkań, zanotował trafienie oraz asystę. Przybył z FC Barcelony.