Emiliano Sala: Cardiff City odwołuje się od orzeczenia FIFA
2019-10-02 11:05:32; Aktualizacja: 5 lat temuPrzedstawiciele Cardiff City nie zgadzają się z orzeczeniem FIFA w sprawie konieczności przelania sześciu milionów euro na konto Nantes za transfer Emiliano Sali i złożą odwołanie w tej sprawie do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie.
Argentyński napastnik zginął w katastrofie lotniczej 21 stycznia tego roku, kiedy to kierował się do Cardiff specjalnie wynajętym samolotem po tym, jak pożegnał się z kolegami oraz pracownikami Nantes przed dopięciem wszystkich pozostałych formalności związanych z swoją przeprowadzką do zespołu występującego wówczas na poziomie Premier League.
Zgodnie z wcześniej zawartym porozumieniem, klub z Walii zobowiązał się do przelania 17 milionów euro w trzech ratachna konto „Kanarków” tytułem opłaty transferowej za 28-letniego zawodnika.
Przedstawiciele „The Bluebirds” przyznali początkowo po tragicznej śmierci piłkarza, że wywiążą się z wcześniej zawartych deklaracji. Dość szybko się jednak z tego wycofali, ponieważ doszukali się pewnych nieprawidłowości przy przeprowadzaniu transakcjii do tej pory nie przekazali stronie francuskiej żadnych pieniędzy.Popularne
FC Nantes nie zamierzało cierpliwie czekać na zmianę stanowiska właścicieli Cardiff City i złożyło skargę na klub do FIFA. Ta po zbadaniu całej sprawy orzekła, że walijska drużyna ma obowiązek przelać pierwszą ratę za transfer Sali w wysokości sześciu milionów euro na konto ekipy z Ligue 1.
Zespół występujący obecnie na poziomie Championship nie zgadza się z tym orzeczeniem i złoży odwołanie w tej sprawie do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie, ponieważ uważa, że niektóre zapisy odrzucone przez władze Premier League nie pozwoliły im zarejestrować Argentyńczyka jako swojego piłkarza i ten po przylocie do Walii miał ponownie złożyć podpisy pod nową przygotowaną umową.
Niestety zawodnikowi nie było dane tego dokonać i formalnie nie został zatwierdzony przez organizatorów rozgrywek jako gracz Cardiff City, co w opinii władz klubu jest wystarczającym argumentem do tego, aby nie wywiązywać się z konieczności zapłaty Nantes jakiejkolwiek kwoty za 28-latka.