Erik Expósito o niedoszłym transferze do Rakowa Częstochowa
2023-09-06 14:34:36; Aktualizacja: 1 rok temuW rozmowie z Piotrem Koźmińskim z „Wirtualnej Polski” Erik Expósito skomentował dobry początek sezonu w wykonaniu własnym i Śląska Wrocław oraz swój niedoszły transfer do Rakowa Częstochowa.
Na początku rozmowy aktualny lider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy (sześć goli na koncie) został zapytany, jak doszło do tego, że tak dobrze prezentuje się na początku kampanii 2023/2024.
- Myślę, że trzeba spojrzeć na to szerzej, nie tylko na mnie. Bo nie tylko o mnie tu chodzi. Generalnie jako zespół wykonaliśmy kawał dobrej roboty praktycznie od pierwszego dnia obozu przygotowawczego. Powiedzieliśmy sobie, że trzeba zrobić wszystko, aby tak ciężki sezon jak ten ostatni już się nie powtórzył. Ani ja, ani koledzy nie chcieliśmy przechodzić przez to samo. Zrobiła się z nas taka mała rodzina, i na boisku, i poza nim - przyznał.
Następnie kapitan „Wojskowych” odniósł się do oferty, jaka przyszła za niego z Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski proponowali za piłkarza milion euro, a jemu samemu ogromną, jak na polskie realia pensję.Popularne
- Toczyły się różne rozmowy, było zainteresowanie nie tylko ze strony Rakowa. Natomiast ostatecznie zostałem w Śląsku i też jestem szczęśliwy. (...) Tym razem miałem to jasno poukładane w głowie. Podchodziłem do tego w ten sposób, że jeśli wszystkie strony się dogadają, to dojdzie do transferu. Ale nic na siłę. Skoro Śląsk ostatecznie postanowił, że mnie nie sprzedaje, to ja akceptuję taką decyzję - powiedział.
To nie było pierwsze zamieszanie transferowe wokół Expósito, bo już wcześniej znajdował się on kilkukrotnie blisko opuszczenia Wrocławia.
- To też mnie sporo nauczyło. Frustracja pojawiła się za pierwszym razem. Faktycznie, sprawy były już mocno zaawansowane, a mimo to transfer upadł. No ale jeśli ktoś w ostatniej chwili zmienia warunki, to na to mojej zgody nie będzie (chodziło o niedoszłe przenosiny zawodnika zarówno do Chin, jak i Turcji) - podkreślił.
Potem 27-latek został zapytany o potencjalne rozmowy ze Śląskiem w sprawie przedłużenia jego kontraktu wygasającego 30 czerwca 2024 roku.
- Myślę, że jest na to dość wcześnie. Za nami dopiero siedem kolejek, do końca sezonu bardzo daleko. Choć zawsze powtarzam: jestem otwarty na wszelkie rozmowy - przyznał.
Śląsk w zeszłym sezonie do ostatniej serii gier walczył o utrzymanie w Ekstraklasie, a w tym na razie spisuje się nadspodziewanie dobrze, ponieważ po siedmiu kolejkach ma na swoim koncie trzynaście punktów, tyle samo, co liderująca Legia Warszawa, która rozegrała jednak dwa spotkania mniej.