Eriksen nie zamierza opuszczać Tottenhamu

2014-03-07 22:47:25; Aktualizacja: 10 lat temu
Eriksen nie zamierza opuszczać Tottenhamu Fot. Transfery.info
Źródło: FIFA

W ostatnim czasie wiele mówiło się o tym, iż jeżeli „Spurs” nie zakwalifikują się w tym sezonie do Ligi Mistrzów to klub może opuścić wielu wartościowych graczy. Duńczyk postrzega jednak sprawę w odmiennych kategoriach.

Belgijski obrońca Jan Vertonghen ujawnił niedawno, że bez gwarancji gry w Lidze Mistrzów będzie musiał przemyśleć swoją dalszą grę w Tottenhamie. W podobnym tonie wypowiadał się również bramkarz Hugo Lloris. Zupełnie inaczej sprawa ma się w przypadku duńskiego pomocnika. Eriksen nie chce stawiać podobnych ultimatum i woli skupić się na wyścigu o pierwszą czwórkę Premier League. 
 
- Nie wiem jak myślą inni, ale ja jestem tutaj bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów tak czy owak. Wiem, że to ważne dla klubu oraz wielu zawodników, którzy mogą przyjść lub zostać – powiedział były zawodnik Ajaxu  Amsterdam – Wszyscy chcą grać w Lidze Mistrzów. Robiłem to już wcześniej w barwach Ajaxu i wiem jak to jest – wszystko jest większe, atmosfera, prawa telewizyjne, ilość kibiców. Liga Europy jest świetna, ale to w Lidze Mistrzów wszyscy chcą grać.
 
Eriksen przyznał, że podoba mu się gra pod wodzą Tima Sherwooda. 22-latek gra dużo bardziej istotną rolę od odejścia Andre Villas-Boasa i chce odwdzięczyć się trenerowi za zaufanie jakim go darzy.
 
Marzec będzie miesiącem kluczowym dla piłkarzy Tottenhamu w kontekście marzeń o Europie. Zajmująca obecnie piąte miejsce ekipa już w sobotę zmierzy się z Chelsea Londyn i urwaniu punktów podopiecznym Jose Mourinho byłoby świetną motywacją przed nadchodzącymi spotkaniami z Arsenalem, Southampton i Liverpoolem.
 
Spodziewa się, że Christian Eriksen zagra z „The Blues”, pomimo iż w środę opuścił przegrane 0-1 spotkanie reprezentacji Danii z Anglią. 
 
- Ostatnio byłem zadowolony z tego jak sprawy się miały – skomentował – Myślę, że Sherwood preferuje bardziej angielski styl niż Villas-Boas, można to zobaczyć w sposobie w jaki gramy, ale ja osobiście się cieszę, bo mam więcej szans na grę. 
 
- Wygrana z Chelsea pokazała by wszystkim, że zasługujemy na pierwszą czwórkę i tego właśnie chcemy. Musimy jednak wygrać marcowe mecze, żeby to osiągnąć. Wszystko się może zdarzyć i każdy z nas chce grać w Lidze Mistrzów, miejmy nadzieję, że się nam to uda, ale pewności siebie dodają jedynie wygrane.
 
- Na tym etapie liczą się tylko punkty, nie ma znaczenia jak wygrywasz, widzieliśmy to w meczu z Cardiff. Mecz nie był ładny, ale zdobyliśmy trzy punkty. Mimo to wciąż wiemy, że musimy grać lepiej, jeżeli chcemy pokonać Chelsea albo Arsenal.