Eriksen: Zmniejszone żądania Tottenhamu. 50 milionów funtów!

„Koguty” znalazły się pod ścianą i działania klubu pozwalają sądzić, iż londyńczycy robią co w ich mocy, by nie stracić swojej gwiazdy za darmo. Duńczyk już kilka miesięcy temu ogłosił, że chciałby opuścić Tottenham i spróbować szczęścia w innym klubie, a jego pracodawca bez problemu przyjął to do świadomości. Mimo to żądania finalisty Ligi Mistrzów oscylowały wokół 100 milionów funtów, co niezbyt uśmiechało się kupcom. Problem pojawił się wtedy, gdy Eriksen uznał, iż może przeczekać ten sezon i odejść za darmo.

Kontrakt pomocnika wygasa właśnie za rok, a to oznacza, że już od stycznia może on prowadzić swobodne rozmowy z zainteresowanymi ekipami. Chętnych nie brakuje, bo w swoich szeregach chętnie widzieliby go działacze Juventusu czy też Realu Madryt. Tottenham wolałby jednak do tego nie dopuścić i według „Daily Mail” klub znacznie obniżył swoje oczekiwania - teraz Eriksen ma być warto już tylko 50 milionów funtów.

Prezes Daniel Levy spotkał się w czwartek z menedżerem Mauricio Pochettino, by omówić całą sytuację. Argentyńczyk uznał, że co by się nie działo, jest skłonny korzystać z zawodnika także w tym sezonie, lecz działacz uznał, iż lepiej sprzedać zawodnika, póki można na nim zarobić.

Teraz pozostaje zatem czekać na reakcję potencjalnych nabywców. Do końca okna transferowego w największych ligach Europy, z wyłączeniem Premier League, pozostał nieco ponad tydzień, dlatego osiągnięcie porozumienia wciąż jest możliwe. Pytanie jednak czy zainteresowane ekipy zdecydują się na konkrety, zwłaszcza że choćby Juventus widzi w sytuacji szansę na sprowadzenie klasowego zawodnika po bardzo niskich kosztach. „Bianconeri” zdążyli już przyzwyczaić do podobnych działań - tylko tego lata sprowadzili w ten sposób Adriena Rabiota i Aarona Ramseya.