„Erling Braut Haaland może być wart miliard funtów”

2022-10-23 10:05:44; Aktualizacja: 2 lata temu
„Erling Braut Haaland może być wart miliard funtów” Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sky Sport Italia

Rafaela Pimenta, agentka Erlinga Brauta Haalanda, jest zdania, że pewnego dnia piłkarz Manchesteru City może kosztować miliard funtów.

Karierą Norwega do niedawna zarządzał Mino Raiola. Legendarny agent kilka miesięcy temu odszedł jednak z tego świata, a schedę po nim odziedziczyła Rafaela Pimenta.

Brazylijka odpowiada teraz za interesy takich piłkarzy, jak Zlatan Ibrahimović, Gianluigi Donnarumma, Paul Pogba, Matthijs de Ligt czy Erling Braut Haaland.

22-latek ubiegłego lata przeniósł się z Borussii Dortmund do Manchesteru City za 60 milionów euro. Kwota ta z pewnością nie oddaje realnej wartości zawodnika. Dlaczego zatem operacja tyle wyniosła?

Napastnik miał zapisaną w umowie sumę, za którą może odejść. Wybrał klub, a reszta jest już historią.

Reprezentant Norwegii na angielskich boiskach prezentuje się wybornie. W Premier League nie pokonywał bramkarzy tylko w dwóch meczach.

Aktualny dorobek gracza to 11 meczów, 17 goli i trzy asysty. Na wynik ten składa się między innymi dublet ustrzelony przeciwko Brighton & Hove Albion w minioną sobotę.

Mimo że „Obywatele” są zadowoleni z postawy Haalanda, nie brakuje spekulacji o potencjalnej przeprowadzce do Realu Madryt.

Według Rafaeli Pimenty atakujący ma wszystko, aby zostać pierwszym piłkarza, za którego zapłacono miliard funtów.

– Myślę, że może być wart miliard funtów, jeśli weźmiemy pod uwagę jego wartość sportową, wizerunkową i sponsorską. Uważam, że może być pierwszym graczem, który osiągnie taki kamień milowy – wyznała agenta w rozmowie ze Sky Sport Italia.

– Sądzę, że Erling ma tajną broń, którą jest jego ojciec: daje mu spokój. To rozpromieniony chłopiec. Nie należy do osób, które się gubią i chyba nigdy tego nie zrobi. Nigdy nie widziałem wielkiego gracza, który myśli tylko o pieniądzach. Tym, którzy nie są piłkarzami, trudno czasem zrozumieć, dlaczego tak szaleją, by zdobyć mistrzostwo, wygrać mecz. Jeśli myślisz tylko o pieniądzach, to nie zachowujesz się w ten sposób. To nie dziesięć tysięcy czy dziesięć milionów każe ci robić pewne rzeczy, sprawia, że lądujesz w szpitalu. Trafiasz tam z miłości, a nie z powodu pieniędzy – uzupełniła, podkreślając głód zdobywania trofeów u swojego klienta.

Obecnie najdroższym zawodnikiem jest Neymar, za którego Paris Saint-Germain zapłaciło 222 miliony euro.