Erling Braut Haaland wściekły. Kontrowersja w doliczonym czasie gry meczu Manchesteru City z Tottenhamem

2023-12-03 19:50:51; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Erling Braut Haaland wściekły. Kontrowersja w doliczonym czasie gry meczu Manchesteru City z Tottenhamem Fot. TV
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Sky Sports

Manchester City zremisował w meczu Premier League z Tottenhamem 3:3. W doliczonym czasie gry sędzia Simon Hooper podjął decyzję, która wywołała sporo dyskusji.

Spotkanie Manchesteru City z Tottenhamem zaczęło się od dwóch szybkich goli Heung-min Sona - jednego do odpowiedniej bramki, a drugiego samobójczego. Potem do siatki trafiali jeszcze Phil Foden, Giovani Lo Celso i Jack Grealish. Wydawało się, że gol tego ostatniego da zwycięstwo „The Citizens”, ale finalnie Dejan Kulusevski zadecydował o podziale punktów.

Do zastanawiającej sytuacji na murawie doszło już po trafieniu Szweda. W czwartej minucie doliczonego czasu gry MC wychodził z atakiem. Erling Braut Haaland został zaatakowany przez rywala i upadł na boisko, ale wstał i kontynuował grę, podając do Grealisha. Ten prawdopodobnie wyszedłby sam na sam z Guglielmo Vicario, ale Simon Hooper użył gwizdka.

Sędzia uznał, że akcja powinna zostać przerwana ze względu na wcześniejsze przewinienie na Haalandzie.

Norweg był wściekły podobnie jak reszta zawodników City. Z jednym z arbitrów rozmawiał też Pep Guardiola.

Niezadowolenia nie kryli też oczywiście kibice gospodarzy, którym pozostało przyjąć jeden punkt.

W sumie MC ma ich obecnie 30 i zajmuje trzecie miejsce w tabeli Premier League.

Po ostatnim gwizdku Haaland krótko skomentował sytuację na Twitterze. „Wtf” - napisał.