Służby dbające o bezpieczeństwo na stadionie w Londynie nie radziły sobie w należyty sposób z powierzonymi im obowiązkami, o czym mogliśmy się przekonać przed rozpoczęciem spotkania za sprawą sforsowania bram oraz ogrodzeń przez Anglików nieposiadających biletów na finałowy mecz czy w trackie pojedynku, kiedy to posiadacze wejściówek starli się z nieproszonymi gośćmi na obiekcie. Przy okazji oberwało się też bezstronnym Włochom.
Gdyby tego było mało, to jeszcze w końcowym fragmencie spotkania na murawie pojawił się mężczyzna, który bez koszulki postanowił urządzić sobie przebieżkę po Wembley.
W pogoń za nim ruszyli trzej ochroniarze i mieli problem, aby go złapać. Dopiero po dłuższej chwili udało się go obezwładnić po wejściu do akcji czwartego porządkowego i usunąć z boiska.
Teraz można przypuszczać, że te pięć minut sławy będzie go bardzo dużo kosztować, ponieważ poza wysoką grzywną otrzyma najprawdopodobniej dożywotni zakaz wstępu na wydarzenia piłkarskie.