Everton szuka nowego środkowego obrońcy. Wymarzony kandydat jest raczej poza zasięgiem angielskiego klubu
2021-05-05 15:47:00; Aktualizacja: 3 lata temuEverton planuje wzmocnić latem środek obrony według doniesień „Sky Sports” i włoskiego eksperta od transferów, Fabrizio Romano, . Celem numer jeden „The Toffees” ma być Ronald Araújo z Barcelony.
Ściągnięcie Urugwajczyka do niebieskiej części Liverpoolu na pewno nie będzie łatwym zadaniem. Działacze „Dumy Katalonii” nie są specjalnie przekonani do tego, czy dobrym pomysłem jest sprzedaż 22-latka po tym, jak Ronald Koeman zaczął dawać mu w ostatnim czasie coraz więcej szans do gry.
Ósmy zespół w tabeli Premier League jest jednak zdeterminowany, żeby wzmocnić defensywę. Wiąże się to między innymi z, coraz bardziej prawdopodobnym, odejściem z klubu Yerry'ego Miny tego lata. Nawet z nim w składzie, Carlo Ancelotti nie ma zbyt dużego wyboru na środku obrony, więc w przypadku opuszczenia zespołu przez Kolumbijczyka, "kołderka" na tej pozycji będzie niezwykle krótka. Tym bardziej, że Mason Holgate wciąż nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
Ronald Araújo wystąpił w tym sezonie w 28 meczach we wszystkich rozgrywkach, w tym 20 ligowych. I to wcale nie jest tak, że wchodził tylko na ostatnie minuty. Urugwajczyk może pochwalić się dziesięcioma spotkaniami ligowymi, które rozegrał w całości. Najprawdopodobniej byłoby ich więcej, gdyby nie kontuzje, które w tym sezonie go nie omijają.Popularne
W październiku Araújo zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Urugwaju. Do tej pory dla najważniejszej drużyny w swoim kraju rozegrał jedynie jeden mecz, ale nie ma wątpliwości, że ma potencjał na to, by stać się reprezentacyjnym obrońcą na długie lata.
Działacze Evertonu będą musieli głęboko sięgnąć do kieszeni, by przekonać Barcelonę do sprzedaży piłkarza, z którym kataloński klub wiąże przyszłość. Wydaję się, że „The Toffees” pozostaje jedynie szukanie defensorów z półki finansowej, która odpowiada ich możliwościom.
FC Barcelona, z Araújo w składzie, walczy o mistrzostwo Hiszpanii. W pasjonującym wyścigu o tytuł staje naprzeciwko dwóch madryckich zespołów, Realu i Atlético. Różnica między prowadzącym Atlético a Realem i Barceloną wynosi zaledwie dwa punkty.