Fatalna dyspozycja Cole'a Palmera. Tak źle z nim w Chelsea jeszcze nie było

Cole Palmer przeżywa ogromny jak na swoje standardy kryzys formy. Już od kilku spotkań nie jest w stanie wpisać się na listę strzelców lub przynajmniej zanotować asysty. Nie pomógł mu nawet występ z kroczącym ku hucznej degradacji Southampton.

Minionego wieczoru tradycyjnie ofensywny pomocnik znalazł się w podstawowym składzie „The Blues”. Właśnie od niego w głównej mierze uzależniona jest forma całej drużyny. Gdy nie idzie liderowi ataku, Chelsea nie punktuje.

Ta reguła nie zawsze znajduje potwierdzenie. Należy podkreślić, że 22-latek od transferu z Manchesteru City na początku kampanii 2023/2024 nigdy nie notował tak długiej czarnej serii jak obecnie.

Minęło już siedem meczów, odkąd reprezentant Anglii nie brał bezpośredniego udziału w akcji bramkowej. Za wyjątek można uznać zaangażowanie przy samobójczym trafieniu zawodnika West Hamu United, lecz w statystykach takie „asysty” nie są brane pod uwagę.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie Gonçalo Feio

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

Jacek Magiera łączony z nowym klubem

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

Legia Warszawa wykonała telefon w sprawie rozchwytywanego gracza z Ekstraklasy. To jeszcze nie koniec

„Ile ten ręcznik zarabia?”. Wojciech Kowalczyk zmiażdżył gracza Legii Warszawa

Hitowy transfer Benjamina Källmana w ramach Ekstraklasy?! Mają dyskretnie negocjować

Next

Ostatnie uderzenie zakończone golem u Palmera datowane jest na 14 stycznia 2025 roku. Wówczas nie pomogło ono wygrać meczu z Bournemouth.

Na dalszym odcinku z pogrążonym w niemocy wychowankiem „Obywateli” londyńczycy odpadli z Pucharu Anglii, a w Premier League wygrali trzy spotkania i tyle samo przegrali.

We wtorkowy wieczór z łatwością pokonali Southampton i przynajmniej na chwilę wrócili do TOP 4. Do formy wciąż jednak nie wrócił Palmer, który przy okazji zmarnował dwie stuprocentowe okazje.

Choć zawodnika ucieszyły trzy punkty, to po końcowym gwizdku przykucnął i w samotności przeżywał indywidualne utrapienia. Później jednak na mediach społecznościowych zapowiedział, że „wkrótce powróci”.

Palmer was really going through it 😂😩 pic.twitter.com/kNRzmkBqJX

— Max (@MaxLondonsFirst) February 25, 2025

🚨🥶 Cole Palmer: “Don’t worry, I will be back”.

Clear message to Chelsea fans after difficult moment for the English star. pic.twitter.com/ePfFXDUumr

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 25, 2025