Fatalne wyniki Artura Skowronka w GKS-ie Tychy

GKS Tychy w tym sezonie bardzo rozczarowuje swoich kibiców, a zmiana trenera nie poprawiła jego sytuacji. Artur Skowronek nie wygrał żadnego z siedmiu spotkań, w których zasiadał na ławce zespołu.

Wydawało się, że GKS Tychy w poprzednim sezonie naprawdę poważnie powalczy o awans do Ekstraklasy, jednak w trakcie kampanii stopniowo obniżał loty i na jej koniec nie znalazł się nawet w strefie barażowej.

To miało być celem minimum w tym sezonie i wydawał się on naprawdę realny, jednak praktyka nie poparła teorii - w tej kampanii tyszanie spisują się fatalnie.

W siedmiu pierwszych kolejkach podopieczni Dariusza Banasika zdobyli jedynie osiem punktów, co sprawiło, że działacze GKS-u zdecydowali się go zwolnić i stery nad zespołem powierzyć Arturowi Skowronkowi.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

Burza w Realu Madryt. „Szatnia już mu nie ufa”

To jest ten sezon! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Hansi Flick już na niego nie liczy. „Nie wiąże z nim żadnych planów”

Lech Poznań już go nie chce! Wkrótce odejdzie z „Kolejorza”

Pomocnik nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa. „Miałem taką rozmowę z Dariuszem Mioduskim”

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

Lech Poznań skreślił go, bo był za niski i zbyt szczupły. W tym sezonie nie opuścił ani jednego meczu Ekstraklasy

Next

W tym wypadku jednak efekt nowej miotły nie zadziałał, bowiem zespół pod wodzą 42-latka spisuje się nawet jeszcze gorzej i nie można wykluczyć, że wkrótce dojdzie w Tychach do kolejnej zmiany na trenerskiej ławce.

W siedmiu ligowych spotkaniach pod wodzą byłego szkoleniowca Zagłębia Sosnowiec czy Wisły Kraków GKS zdobył zaledwie trzy punkty, a na niekorzyść 42-latka przemawia także fatalna skuteczność jego zespołu w ofensywie - w lidze zaledwie trzykrotnie trafiali oni do siatki rywali, a od trzech kolejek ta sztuka im się nie udała.

Efekt jest taki, że GKS po 14 kolejkach ma na koncie zaledwie 11 punktów i zamiast walki o awans do Ekstraklasy, najprawdopodobniej będzie się jedynie starał uniknąć relegacji.