FC Barcelona aktywuje czwartą dźwignię finansową. Wciąż mało na rejestrację nowych zawodników
2022-08-09 12:07:51; Aktualizacja: 2 lata temuFC Barcelona znajduje się u progu otrzymania funduszy z czwartej dźwigni finansowej. Szacuje się, że nie okaże się ona wystarczająca do rejestracji wszystkich sprowadzonych zawodników - poinformowano w programie „Què T'hi Jugues” w SER Catalunya.
„Duma Katalonii” poczyniła w ostatnich tygodniach szereg ruchów w celu zapewnienia klubowi powrotu do rywalizacji o zwycięstwo w każdych możliwych rozgrywkach w postaci sprowadzenia Raphinhi, Julesa Koundé, Roberta Lewandowskiego, Francka Kessié'ego i Andreasa Christensena oraz przedłużenia współpracy z Ousmane'em Dembélé.
Żaden z tych graczy nie został jednak jeszcze uprawniony do reprezentowania barw ekipy z Camp Nou z powodu niespełnienia wymogów finansowych stawianych przez LaLigę.
FC Barcelona stara się wszelkimi możliwymi sposobami zmieścić w ustalonym limicie i dlatego przygotowuje się do uruchomienia czwartej dźwigni w postaci sprzedania 25 procent praw Barça Studios funduszowi GDA Luma za 100 milionów euro.Popularne
Dziennikarze przekonywali w programie „Què T'hi Jugues” w SER Catalunya, że w utytułowanym zespole nie panuje optymizm w przypadku gwarancji otrzymania wspomnianych środków. Władze klubu szacują, że wciąż będzie jej brakowało 30-40 milionów euro do zgłoszenia wszystkich nowych nabytków oraz francuskiego skrzydłowego, który dopiero po wygaśnięciu starego kontraktu podpisał nowy i w myśl obowiązujących przepisów jest traktowany jako letni nabytek.
Z tego powodu „Duma Katalonii” dąży do obniżenie pensji najlepiej zarabiających graczy. Spośród nich na pójście na kolejne ustępstwa wobec drużyny zdecydował się Gerard Piqué.
Do wykonania podobnego kroku nie pali się Frenkie de Jong, więc w ekipie z Camp Nou wywierany jest coraz większy nacisk na holenderskiego piłkarza, by odszedł z zespołu, co okazałoby się wystarczające do zgłoszenia wymienionych wyżej piłkarzy.