FC Barcelona: Arteta skomentował plotki łączące go z katalońskim gigantem
2021-03-03 20:54:58; Aktualizacja: 3 lata temuMikel Arteta odniósł się do ostatnich informacji przekazanych przez Joana Laportę, kandydata na stanowisko prezydenta klubu FC Barcelona, który umieścił go na swojej liście szkoleniowców mogących przejąć stery w „Dumie Katalonii”.
Już tylko kilka dni dzieli nas od powołania do życia nowego zarządu ekipy z Camp Nou.
Przed nastaniem tego momentu trzej kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta aktualnego wicemistrza Hiszpanii - Toni Freixa, Joan Laporta i Victor Font - prześcigają się w składaniu różnego rodzaju obietnic czy deklaracji, które mają im pomóc uzyskać odpowiednią liczbę głosów socios w głosowaniu mającym odbyć się 7 marca.
Drugi z wymienionych wyżej panów miał przekazać stacji „RAC1”, że w przypadku objęcia wspomnianego stanowiska i późniejszego niezadowolenia z pracy wykonywanej przez Ronalda Koemana mógłby zastąpić go na przykład Mikelem Artetą.Popularne
Menedżer Arsenalu został poproszony o odniesienie się do tych doniesień i zapewnił, że nie śpieszy się z opuszczeniem szeregów „Kanonierów” na rzecz objęcia sterów w „Dumie Katalonii”.
- Kiedy w Barcelonie odbywają się wybory, w mediach pojawiają się zawsze różnego rodzaju spekulacje. To wielki klub. Oczywiście wychowałem się w nim jako zawodnik i zawsze będę czuł się z nim związany. Teraz jestem jednak w pełni skoncentrowany na pracy, którą mam tutaj do wykonania, a mamy jeszcze dużo do zrobienia - powiedział Hiszpan.
- Dziś i jutro będę menedżerem Arsenalu i bardzo mi się to podoba. Chcę zrobić z tym zespołem znacznie więcej niż to, co do tej pory zrobiliśmy - dodał Arteta.
Blisko 39-letni trener jest związany z drużyną z Londynu do 30 czerwca 2023 roku i przynajmniej na razie nie ma w planach rozpoczęcia rozmów na temat nawiązania dłuższej współpracy z ekipą z Emirates Stadium.
- Jesteśmy w środku sezonu. Mamy wciąż o co grać i w tej chwili nie jest to dla mnie priorytetem. Nadal mam tu ważny kontrakt i cieszę się z tego. Nie sądzę, żeby rozpoczęcie rozmów teraz było pilne - przyznał Hiszpan.