Stanowisko Gerarda Piqué zostało później poszerzone o medialne spekulacje odnoszące się do zrzeczenia się przez niego należnych mu pensji z tytułu kontraktu, mającego formalnie obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku.
Te doniesienia zdaje się potwierdzać prezydent Joan Laporta, który za pośrednictwem klubowych kanałów odniósł się do decyzji podjętej przez 35-letniego zawodnika.
- Już od jakiegoś czasu rozważaliśmy wspólnie temat końca kariery Gerarda Piqué. Ostatnio ta refleksja się nasiliła. Dlatego zdecydowaliśmy, że ostateczną decyzję w tej kwestii oddamy w ręce Piqué. A ten podjął decyzję, którą szanujemy i podzielamy - zaczął działacz.
- Zawsze będzie wzorem „barcelonismo”. Gerard jako zawodnik zdobył wszystko. Uważam, że to ten typ zawodnika, który jest częścią tego herbu ze względu na wszystkie sukcesy, jakie osiągnął, a także na „barcelonismo”, które zawsze okazywał. Od 25 lat jest związany z klubem, to culé od małego. To był wielki zaszczyt mieć go jako zawodnika Barcelony - kontynuował prezydent „Dumy Katalonii”.
- Teraz zrobimy to, co będzie chciał Gerard, bo uważam, że to decyzja, którą przemyślał, a była ona trudna do podjęcia. Klub jest do jego dyspozycji, aby zorganizować wszelkie ceremonie, jakie towarzyszą zazwyczaj końcowi kariery postaci tak znaczącej dla „barcelonismo” - dodał Laporta.
- Obecnie zaczyna się klarować porozumienie w kwestii rozwiązania umowy i muszę przyznać, że jest wielka gotowość ze strony zawodnika, aby pomóc klubowi. Gerard doskonale rozumie sytuacją związaną z Finansowym Fair Play. Budżet na wynagrodzenia wymaga uregulowania i o tym wie oraz jest w pełni gotowy, by pomóc w tym klubowi - zakończył 60-latek.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
