FC Barcelona: Luis Suárez rozmawia z Interem Miami

Urugwajczyk to jeden z pierwszych graczy skreślonych przez Ronalda Koemana, choć nie można przejść obojętnie obok faktu, że atakujący już wcześniej został pominięty przy okazji pamiętnego wymieniania nazwisk piłkarzy, których przyszłość na Camp Nou jest bezpieczna.

Trzeci najlepszy strzelec w historii „Dumy Katalonii” był wściekły, gdy zadzwoniono do niego i przekazano mu bez żadnych wyjaśnień, że nie znajduje się on w planach na przyszły sezon. Mało tego, dyrekcja miała zaproponować mu wprost rozwiązanie umowy.

W efekcie 33-latek poczyna sobie coraz śmielej i kiedy Leo Messi miał oznajmić Barcelonie, że chce odejść z klubu, swoje poparcie okazał mu właśnie Luis Suárez, a więc najlepszy przyjaciel „Atomowej Pchły” w zespole.

Nie jest tajemnicą, że niepewną sytuację doświadczonego napastnika próbuje wykorzystać Ajax, ale jak wyjawił Marc Overmars, dyrektor sportowy amsterdamczyków, szanse na powodzenie operacji są niewielkie. Mając to na uwadze, swoje działania rozpoczął następny klub.

„The Independent” informuje, że jest nim Inter Miami, a więc ekipa wcześniej łączona z autorem 59 trafień w reprezentacji Urugwaju. Według tego źródła rozmowy już się rozpoczęły, a przedstawiciel Major League Soccer ponoć kusi go zarobkami, których nie zaproponuje mu nikt inny.

Dodajmy, że obecnie Suárez inkasuje 450 tysięcy euro tygodniowo. Z pewnością oferta Amerykanów nie jest nawet trochę zbliżona do tej sumy, niemniej istotnie może się on skusić na występy za oceanem.

„El Pistolero” do Barcelony dołączył w lipcu 2014 roku. Od tego czasu rozegrał 283 spotkania, w których zdobył 198 bramek i zanotował 109 asyst.