FC Barcelona: Poszukiwania następcy Sergio Busquetsa wchodzą w kluczową fazę. Zostały DWIE opcje

Dani Parejo odmówił transferu do FC Barcelony. „Duma Katalonii” szuka nadal nowego pomocnika. Lista życzeń ogranicza się już tylko do dwóch nazwisk - podaje Relevo.com.

Priorytet mistrzów Hiszpanii stanowi obecnie znalezienie nowego pomocnika, który zastąpi Sergio Busquetsa. Oczywiście, zespół z Katalonii potwierdził już transfer Ilkaya Gündogana.

Niemiec to jednak zupełnie inny typ zawodnika. Xavi liczy, że ten będzie operował wyżej, skupiając się głównie na akcjach ofensywnych. Ktoś jednak musi nosić ten fortepian.

Zarząd „Dumy Katalonii” skupił swą uwagę na wychowanku Realu Madryt, Danim Parejo.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Hiszpan to czołowa postać Villarrealu, z którym jest związany od 2020 roku. Wadą jest fakt, że byłoby to rozwiązanie raczej krótkoterminowe, bo skończył on w kwietniu 34 lata.

Sam pomocnik nie kwapi się jednak do odejścia. W tej sytuacji FC Barcelona skupia się już tylko na dwóch nazwiskach.

Relevo.com przekonuje, że Marcelo Brozović to główna opcja. Chorwat mógłby w rzeczywistości obsadzić kilka pozycji, a nie tylko miejsce pivota. Włodarzom z Camp Nou podoba się szczególnie jego dynamika i wizja gry.

O zawodnika Interu Mediolan zabiega Al-Nassr. Saudyjczycy mogą spełnić żądania włoskiej strony i zapewnić 30-latkowi lukratywny kontrakt.

Jeśli Katalończykom nie uda się przekonać Chorwata, to na tapet wleci temat Oriola Romeu.

To ekonomiczna opcja, która nie naruszy delikatnego budżetu klubu. Hiszpan potrafił obniżyć swoją pensję, by trafić latem do Girony, w której zaliczył świetny sezon.

FC Barcelona nie może zwlekać. Profil 31-latka docenił także Real Betis, widzący w nim niezwykle atrakcyjną kandydaturę.

Andaluzyjczycy na ten moment uważnie monitorują sytuację. Operacja „Romeu” wejdzie w życie, gdy Guido Rodríguez opuści klub.