FC Barcelona prowadziła w Belgradzie, ale Crvena zvezda odpowiedziała na masowy szturm [WIDEO]

2024-11-06 21:40:46; Aktualizacja: 1 godzina temu
FC Barcelona prowadziła w Belgradzie, ale Crvena zvezda odpowiedziała na masowy szturm [WIDEO] Fot. TV
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info | Canal+ Sport

FC Barcelona wygrywała z Crveną zvezdą 1-0, ale paręnaście minut później Crvena zvezda odpowiedziała trafieniem wyrównującym. Najpierw „ciasteczko” od Raphinhi spożytkował Iñigo Martínez, a później kibiców domowników uradował Silas Katompa-Mvumpa.

Lider LaLigi znajduje się w znakomitej formie i chce ją wykorzystać do tego, aby w końcu znaleźć się w zestawieniu TOP 8 w ramach fazy zasadniczej prestiżowych rozgrywek, które po raz pierwszy w historii odbywają się w systemie szwajcarskim. Wszystko zmierza ku temu, że podopieczni Hansiego Flicka zanotują siódme zwycięstwo z rzędu, łącząc wszystkie fronty.

„Dumę Katalonii” uszczęśliwił gol strzelony jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa. Rzut wolny znakomicie wykonał Raphinha, a piłkę do siatki skierował środkowy obrońca Iñigo Martínez. To drugi jego gol w tym sezonie po tym, jak wcześniej także w Lidze Mistrzów wykończył akcję przeciwko Young Boys.

Niewiele jednak brakowało, a Barça znalazłaby się w tarapatach niespełna dziesięć minut wcześniej. Jeden z zawodników serbskiej ekipy pokonał Iñiakiego Peñę, ale w górę powędrowała chorągiewka asystenta liniowego, który zasygnalizował spalonego.

Jak głosi jednak słynne powiedzenie: „Co się odwlecze, to nie uciecze”. Jeszcze przed upływem pół godziny rywalizacji gospodarze w zaskakujący sposób odpowiedzieli na intensywne ataki faworyta. „Czerwono-biali” odzyskali piłkę na połowie Barcelony, wymienili kilka podań na jeden kontakt, a to wszystko skutecznym strzałem spuentował skrzydłowy Silas, reprezentant Demokratycznej Republiki Konga.

Od pierwszego gwizdka sędziego w podstawowym składzie znajduje się Robert Lewandowski. Wojciech Szczęsny tradycyjnie obserwuje zmagania z ławki rezerwowych.