FC Barcelona: Robert Lewandowski z kolejnymi zmarnowanymi szansami [WIDEO] | Xavi: Nie ma powodu do obaw
2022-07-31 09:03:28; Aktualizacja: 2 lata temuFC Barcelona w swoim ostatnim meczu sparingowym w Stanach Zjednoczonych pokonała New York Red Bulls 2:0. Przez większość czasu na boisku przebywał Robert Lewandowski, któremu po raz kolejny nie udało się wpisać na listę strzelców.
Pierwszy gwizdek sędziego Ernie'ego Constantine'a wybrzmiał o godzinie 01:00 czasu polskiego. W wyjściowej jedenastce nie zabrakło reprezentanta „Biało-Czerwonych”, jawiącego się w myślach fanów „Dumy Katalonii” jako gwarant okazałej liczby bramek na kolejną kampanię.
W trakcie spotkania niespełna 34-letni napastnik miał kilka okazji na debiutanckie trafienie w nowych barwach. Jak wyliczyli statystycy, „Lewy” próbował pięciokrotnie pokonać golkipera rywali.
Jedną z groźniejszych sytuacji były gracz Bayernu Monachium stworzył sobie w 24. minucie. Po wcześniejszych dwóch niecelnych uderzeniach, trzecie zmierzało już w światło bramki, lecz wówczas dobrze ustawiony Carlos Coronel skutecznie odbił piłkę.Popularne
Carlos Coronel, The Brazilian Brick Wall 🇧🇷🧱 pic.twitter.com/kQw4kOK6Vd
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) July 30, 2022
Godna uwagi była jeszcze jedna akcja w wykonaniu Lewandowskiego. Niespełna 10 minut po rozpoczęciu drugiej odsłony zawodnik zszedł do środka, po czym przymierzył na bramkę. Futbolówka po rykoszecie od jednego z obrońców zmierzała za kołnierz Ryana Meary, lecz Irlandczyk zażegnał niebezpieczeństwo.
What a save, Ryan Meara! 🧤 pic.twitter.com/i4KqBMdQzK
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) July 31, 2022
Sparing zakończył się wynikiem 2:0 dla wicemistrzów Hiszpanii. Rezultat po raz pierwszy uległ zmianie za sprawą Ousmane'a Dembélé w 40. minucie. Pod koniec rywalizacji drugie trafienie dołożył Memphis Depay, który zastąpił Lewandowskiego na trochę ponad kwadrans przed upływem regulaminowego czasu.
„Lewy” wcześniej zaznaczył swoją obecność na boisku w starciu z Juventusem i Realem Madryt, lecz wtedy także nie udało mu się strzelić choćby jednego gola.
Trener Barçy Xavi Hernández po spotkaniu wyraził przekonanie, że już wkrótce jego nowy podopieczny zacznie notować trafienia po bardzo dobrej postawie prezentowanych na treningach.
– Wszyscy widzieliśmy, jak prezentował się przez całą karierę. Potrafi poświęcić się dla drużyny nie tylko strzelając gole, ale także w innych aspektach – zaznaczył szkoleniowiec.
– Musimy iść dalej. Bardzo w niego wierzę, on o tym wie. Nie jestem zmartwiony, bo bramki będą kwestią czasu. Prawdziwe rozgrywki zaczną się za dwa tygodnie. Z biegiem czasu naciska coraz bardziej i wie, jak zachować się w pewnych sytuacjach. Jestem szczęśliwy, że mam go w zespole – dodał.
Kapitan reprezentacji Polski dostanie jeszcze jedną szansę na przełamanie przed oficjalnymi rozgrywkami. 7 sierpnia ekipa z Camp Nou zmierzy się z Pumas UNAM w ramach towarzyskiej przeprawy o Puchar Gampera.
Warto dodać, że w minionym meczu w zespole z Nowego Jorku po 45 minut rozegrali Patryk Klimala czy znany z występów w Legii Warszawa Luquinhas.