Prezes Ekstraklasy komentuje ciasną tabelę. „Jesteśmy zadowoleni”

Prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki nie ukrywa, że cieszy go wysoka konkurencja na najwyższym szczeblu polskich rozgrywek piłkarskich. O swoich przemyśleniach opowiedział w wywiadzie z Przemysławem Langierem z Interia.pl.

11 punktów - tylko tyle wynosi różnica pomiędzy prowadzącą w tabeli Ekstraklasy Wisłą Płock a zamykającą stawkę Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Sytuacja w najwyższej polskiej lidze na jej półmetku wygląda naprawdę ciekawie.

Taki stan oznacza, że w walce o tytuł mistrza kraju udział biorą wszyscy uczestnicy, jak również to, że jeszcze nikt nie może być pewnym utrzymania. Jeśli trend ten się utrzyma, to ekstraklasowa rywalizacja o najwyższe cele może potrwać do ostatniej kolejki.

Zdaniem części kibiców, wynik ten można zinterpretować jako „wyścig ślimaków”. Drużyn, które mają problem z odnalezieniem równej formy.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Z Wisły Kraków do Ekstraklasy? „Bardzo chętnie bym go wziął”

Next

Z drugiej strony słychać głosy, że liga jest dzięki temu ciekawsza, a piłkarze mogą odczuwać dodatkową motywację. Z takiego założenia wychodzi również Prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się w rozmowie dla portalu Interia.pl.

-Jesteśmy zadowoleni z pierwszej części sezonu. Tabela jest wyrównana do tego stopnia, że w ciągu kilku kolejek z walki o utrzymanie będzie można przeskoczyć do rywalizacji o europejskie puchary. Co więcej, wiele wskazuje, że tak będą wyglądać rozgrywki do końca sezonu - wyznał.

Działacz poruszył także inny warty odnotowania fakt, jakim jest zwiększenie liczby kibiców na trybunach. Niewykluczone, że ważną rolę w procesie „stadionowej integracji” ma właśnie atrakcyjność i nieprzewidywalność spotkań rozgrywanych w ramach Ekstraklasy.

- Pierwszy raz tak szybko licznik wybił 2 miliony widzów. Porównując rok do roku widać wyraźny wzrost i sądzę, że spokojnie przebijemy w tym sezonie 4 miliony na trybunach - dodał Animucki.

Wiosenne zmagania w Ekstraklasie rozpoczną się już 30 stycznia. Fani z pewnością tłumnie ruszą w kierunku stadionów, aby móc doświadczyć tych wyjątkowych meczów na własne oczy.