FC Barcelona: Skuteczna apelacja Palestyńczyków. „Barça” nie zagra w Izraelu!
2021-07-15 12:12:06; Aktualizacja: 3 lata temuFC Barcelona musi skorygować swoje plany co do sparingu z Beitarem Jerozolima i związanych z nim wydarzeń. Wszystko za sprawą protestów Palestyńczyków.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie nadal jest napięta. Dopiero co udało się uspokoić nastroje po wzmożonych potyczkach pomiędzy Izraelem a Palestyną, a mały konflikt zrodził się ponownie, tym razem na szczeblu piłkarskim. Pod koniec czerwca FC Barcelona ogłosiła bowiem, że rozegra mecz towarzyski z Beitarem Jerozolima, klubem słynącym z dużego rasizmu swoich kibiców, którzy pałają szczerą nienawiścią do Arabów.
Spotkanie miało zostać rozegrane 4 sierpnia i przy jego okazji miał też odbyć się mecz legend „Blaugrany” oraz Realu Madryt. Wszystko to w Jerozolimie, która jest podzielona na strefy wpływów. Właśnie to nie spodobało się Palestyńczykom.
Palestyński Związek Piłki Nożnej natychmiast rozpoczął starania o przeniesienie meczu. Wystosowano pisma do FIFA, UEFA oraz AFC, w których deklarowano, że związek piłkarski nie zamierza wpływać na decyzję klubów o rozegraniu meczu, lecz nie może zgodzić się na to, by takie wydarzenie odbyło się w palestyńskiej części Jerozolimy.Popularne
Joan Laporta, prezydent ekipy z Camp Nou, starał się załagodzić sytuację, proponując władzom Beitara rozegranie meczu na nieco bardziej neutralnym terenie. Na to zgody nie wyrazili Izraelczycy, zatem wiele wskazuje na to, że spotkanie zwyczajnie się nie odbędzie.
„Szanujemy prawo każdej drużyny do rozgrywania meczów towarzyskich z dowolnym innym klubem, chcemy jednak zwrócić uwagę na fakt, że zaplanowanie meczu w Jerozolimie oznaczałoby aktywność piłkarską w palestyńskiej jej części. FC Barcelona bezpośrednio naruszyłaby zatem granice naszego związku, ponieważ Wschodnia Jerozolima nie podlega jurysdykcji Izraelskiego Związku Piłki Nożnej, do którego należy FC Beitar” - tłumaczą w oświadczeniu swoje obawy Palestyńczycy.
FC Barcelona nie zrezygnowała jeszcze ze swoich planów i wciąż szuka alternatywnego terenu na rozegranie meczu z Beitarem, który miał być jednym z ostatnich punktów przygotowań przed sezonem. Miał być to też mecz symboliczny, bowiem trenerem jerozolimskiej drużyny jest brat Ronalda Koemana, Erwin.
Jeśli nie uda się przekonać Beitaru, na co się zanosi, Laporta postara się zorganizować na szybko mecz z innym rywalem i w innej lokalizacji.