Przedstawiciele „Dumy Katalonii” ogłosili tego lata zakontraktowanie trzech nowych zawodników - Oriola Romeu, İlkaya Gündoğana i Iñigo Martíneza.
Żaden z nich nie został jednak uprawniony do reprezentowania barwy Barcelony, ponieważ ta przy okazji kolejnego okienka transferowego ma problemy z wypełnieniem restrykcyjnych zasad Finansowego Fair Play, obowiązujących w LaLidze.
W przypadku reprezentanta Niemiec mogło mieć to dla nich nieprzyjemne konsekwencje, ponieważ zapewnił on sobie w zawartej umowie możliwość jej rozwiązania z otrzymaniem rocznego wynagrodzenia w wysokości około dziesięciu milionów euro w przypadku niezarejestrowania go do 13 sierpnia.
Ekipa z Camp Nou czyniła na tym polu niezbędne starania do zgłoszenia środkowego pomocnika i praktycznie rzutem na taśmę spełniła kluczowe wymogi do uprawnienia 32-latka do gry w swoich barwach.
Stało się to możliwe po sprzedaży 29,5 procent praw do Barça Studios oraz sfinalizowaniu przeprowadzki Ousmane'a Dembélé do Paris Saint-Germain.
Teraz w kolejce do rejestracji czeka wspomniana wyżej dwójka, która z punktu widzenia formalnego nie jest jeszcze zawodnikami Barcelony,
A ta rozpoczyna nowy od wyjazdowego starcia z Getafe w niedzielę 13 sierpnia o godzinie 21:30.