FC Barcelona chciała latem tego roku doprowadzić do powrotu na Camp Nou Lionela Messiego. Już teraz wiadomo jednak, że ruch ten nie dojdzie do skutku, ponieważ Argentyńczyk postanowił kontynuować karierę w barwach Interu Miami.
Dla wielu kibiców to duże rozczarowanie, a inni są zdania, iż mistrzowie Hiszpanii mają inne potrzeby transferowe i właśnie na nich należy się skupić.
Mowa tu między innymi o pozycji defensywnego pomocnika, która po odejściu Sergio Busquetsa potrzebuje zastrzyku świeżej krwi.
Do tej pory w kontekście zasilenia „Blaugrany” łączono takie nazwiska jak Martín Zubimendi czy Joshua Kimmich z Bayernu Monachium.
Wydawało się, że na ten moment bliżej przeprowadzki na Camp Nou jest Hiszpan, ale spekulacje na temat transferu Niemca podgrzał Xavi w rozmowie z Gerardem Romero.
- Widzieliśmy się z Kimmichem w Katarze. Rozmawiałem z nim i powiedział, że jest moim fanem - stwierdził.
- Fakty są w tym momencie takie, że ma on kontrakt z Bayernem Monachium, więc wszystko zależy od niego. Może być podobnie, jak w przypadku Roberta Lewandowskiego, który chciał do nas po prostu przyjść - dodał.
Joshua Kimmich trafił do Bayernu Monachium z VfB Stuttgart latem 2015 roku. W minionym sezonie był jednym z motorów napędowych mistrza Niemiec, bo rozegrał 47 spotkań, a jego dorobek to siedem goli oraz 11 asyst.
Kontrakt ma ważny z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku.