Trwająca kampania nie układa się najlepiej dla „Kolejarzy”. Już na jej starcie zawodnicy przegrali krajowy superpuchar z Zenitem Sankt Petersburg, a po drodze nie zdołali pogodzić rywalizacji na dwóch frontach jednocześnie.
Ekipa ze stolicy Rosji zakończyła swoją przygodę z Ligą Mistrzów na ostatnim miejscu w tabeli grupy A, za Bayernem Monachium, Atlético Madryt i Salzburgiem. Kiedy szkoleniowiec próbował oszczędzać siły na europejskie puchary, drużynie wiodło się gorzej na krajowym podwórku.
Gdy „Loko” skupiło się jedynie na występach w rodzimym rozgrywkach, wyglądało to niebo lepiej. Podopieczni Marko Nikolicia zanotowali serię jedenastu zwycięstw z rzędu między Priemjer-Ligą, a Pucharem Rosji. Ekstraklasy już nie wygrają, ale mogą zakończyć sezon z trofeum.
Już dzisiaj o godzinie 19:00 Lokomotiw Moskwa zagra w finale krajowego pucharu z Krylją Sowietow Samara. Transmisję meczu będzie można obejrzeć w stacji TVP Sport, a z zawody skomentuje Mateusz Borek.
Kibice moskwian pokładają spore nadzieje na triumf w Grzegorzu Krychowiaku, który jak dotąd strzelił w tych rozgrywkach dwa gole, a w ostatecznym rozrachunku jest najlepszym strzelcem drużyny. O jedno trafienie więcej w Pucharze Rosji zgromadzili François Kamano i Fiodor Smołow.