Fiorentina nie ściągnie Isco, który rozstanie się z Realem Madryt dopiero latem

Ambitny projekt Fiorentiny przyciąga wielu piłkarzy, którzy nie mogą liczyć na angaż w czołowych klubach Europy. Według niedawnych informacji „La Gazzetty dello Sport”, drużyna nie zamierza poprzestawać na zimowych transferach Krzysztofa Piątka i Jonathana Ikoné, więc obrała sobie za cel ściągnięcie Isco z Realu Madryt. Tym doniesieniom zaprzecza dyrektor sportowy Daniele Pradè.

- Isco to bardzo utalentowany piłkarz, ale nie zamierzamy podpisać z nim kontraktu, nie ma takiej mowy. Nawet nie wiemy, kim są jego agenci – twierdzi Pradè.

Fabrizio Romano potwierdza jednak, że Hiszpan latem opuści „Królewskich”. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2022 roku i nie zostanie przedłużony, bowiem w Madrycie nie ma już wiary w umiejętności 29-latka. W hierarchii trenera Carlo Ancelottiego znajduje się on na samym końcu.

Tym samym Isco po zakończonym sezonie będzie mógł poszukać nowego pracodawcy. Problem może stanowić dla niego niewielkie zainteresowanie, bowiem Real Madryt od dawna chciał rozstać się z pomocnikiem, jednak nie otrzymywał żadnych ofert. Na zasadzie wolnego transferu powinno się to jednak zmienić.

Isco trafił do Realu w lipcu 2013 roku z Malagi. Początkowo nie zawodził oczekiwań kibiców i rozwijał się w zaplanowanym kierunku. Ostatnie lata stanowią dla niego stały regres, na co wpływ mają także liczne kłopoty ze zdrowiem.

38-krotny reprezentant Hiszpanii zaliczył w obecnym sezonie ligowym zaledwie 183 minuty gry. Zdołał w ich trakcie raz wpisać się na listę strzelców.