Flávio Paixão nokautuje gracza Lechii Gdańsk. „Jest katastrofalny. Nie ma żadnej jakości”
2024-12-31 07:54:01; Aktualizacja: 2 dni temuSytuacja Lechii Gdańsk jest bardzo skomplikowana. Z uwagą śledzi ją Flávio Paixão. Portugalczyk udzielił wywiadu Weszlo.com, w którym skrytykował między innymi działania transferowe klubu z Trójmiasta. W bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat Tomáša Bobčeka.
Komisja ds. Licencji Klubów PZPN odebrała Lechii licencję na grę w Ekstraklasie i nałożyła zakaz transferowy z powodu niespełnienia wymogów. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, klub musi teraz uregulować zaległości wynoszące 3 miliony złotych. Cała ta sprawa oczywiście wpływa na sytuację zawodników.
Z powodu nieuregulowanych zobowiązań finansowych zespół z Gdańska opuścił całkiem niedawno Conrado. Podobnych sytuacji może pojawić się wkrótce więcej, gdyż kilku graczy również nie dostało na czas należnych pieniędzy.
Tragiczny obraz dopełnia postawa na murawie. Lechia zwieńczyła jesienne zmagania w Ekstraklasie na przedostatnim miejscu w tabeli. Do bezpiecznej strefy traci cztery punkty. Popularne
Całej sytuacji przygląda się uważnie Flávio Paixão, który zapracował z pewnością na tytuł legendy „Biało-Zielonych”.
Portugalczyk w rozmowie z Weszlo.com poruszył kilka palących wątków. W pewnym momencie skrytykował sposób, w jaki jest budowana kadra beniaminka.
- Chciałbym, żeby do zespołu trafiali piłkarze z akademii, ale nie ma dla mnie znaczenia, czy piłkarz jest zza granicy, czy z Polski. Najważniejsze, żeby miał jakość. A I liga to zupełnie inny poziom niż Ekstraklasa. Nawet jeśli ktoś się w niej sprawdzał, to nie znaczy, że po awansie nadal będzie to robił. Chciałbym wierzyć, że ci piłkarze, którzy są w Lechii, mają jakość, ale jak oglądam mecze, to tego nie widzę - zaczął 40-latek.
- Nie rozumiem tego. Gdy ja przychodziłem do Gdańska, Lechia zapłaciła za mnie Śląskowi 100 tysięcy euro. A teraz klub wydaje 600 tysięcy euro na piłkarza, który jest katastrofalny. Nie ma żadnej jakości. To boli, bo patrzę na ten zespół i nie widzę tam wielu zawodników, którzy nadają się do gry w Ekstraklasie - dodał.
Choć w powyższej wypowiedzi nie pada nazwisko rozczarowującego zawodnika, to łatwo wywnioskować, że chodzi o Tomáša Bobčeka.
Słowacki napastnik w tym sezonie głównie leczy kontuzje. Z tego powodu tylko czterokrotnie pojawił się na murawie. Minioną kampanię na zapleczu Ekstraklasy okrasił natomiast dziewięcioma trafieniami.
Cały wywiad z Flávio Paixão jest dostępny TUTAJ.