Fran Tudor: Duży szacunek dla Kopenhagi, ale Karabach to lepsza drużyna

Raków miał z pewnością pecha w starciu z Duńczykami. Najpierw stracił przypadkową bramkę, później z powodu urazu boisko musiał opuścić Jean Carlos i w końcu trafienie Giannisa Papanikolaou nie zostało uznane przez minimalnego spalonego.

Mistrzowie Polski utrudnili sobie drogę do awansu. W rewanżowym starciu na przytłaczającym Parken będą musieli zaliczyć perfekcyjny mecz, by osiągnąć zamierzony sukces.

Częstochowianie pokazali z pewnością, że potrafią zdominować FC Kopenhagę. Pomocnik drużyny Dawida Szwargi, Fran Tudor, twierdzi, że większe wyzwanie stanowiła gra z wcześniejszym rywalem, Karabachem FK.

- Duży szacunek dla Kopenhagi, ale wydaje mi się, że Karabach to lepsza drużyna. Jest żal, że nie mogliśmy grać w Częstochowie, bo inaczej się tam czujemy. Stadion w Sosnowcu był neutralny dla obu stron - powiedział Chorwat w rozmowie z mediami.

„Medaliki” mają teraz tydzień czasu na odpowiednie przygotowanie do rewanżu. Mistrzowie Danii w międzyczasie rozegrają jeszcze ligowe spotkanie.

Raków nawet w przypadku porażki ma zapewniony udział w fazie grupowej europejskich pucharów. Oczywiście, mowa tu mniej prestiżowym turnieju, czyli Lidze Europy.

Fran Tudor po Raków - Kopenhaga (0:1):

🗣️ - Duży szacunek dla Kopenhagi, ale wydaje mi się, że Karabach to lepsza drużyna.

🗣️ - Jest żal, że nie mogliśmy grać w Częstochowie, bo inaczej się tam czujemy. Stadion w Sosnowcu był neutralny dla obu stron.

📺 Oglądaj pomeczowe… pic.twitter.com/E2fDaVjSao

— Meczyki.pl (@Meczykipl) August 23, 2023